 |
|
niewolnik umysłu, więzień emocji wyzbyty sumienia
uczucia, myśli, nadzieja? to tylko złudzenia...
|
|
 |
|
przycisnę ostrze do skóry
kilkanaście razy przeciągnę po ramieniu
by czuć przyjemny ból,
uśmiechając się w rozbawieniu
w rany wetre sól
przymknę oczy
odpłynę
boli i płynie krew
w oczach ogień szaleństwa
w myślach wolności zew
|
|
 |
|
przyłożę metal do skóry
dreszcz podniecenia mnie przejdzie
i kolejny gdy po ręce
przesunę ostre narzędzie
|
|
 |
|
jak to jest, że potrafisz nie widywać się parę miesięcy, bo jesteś zajęta, masz chłopaka, nowych kumpli, szkołę, czasem jedynie napiszesz na gg, ale gdy masz problem i nie wiesz co ze sobą zrobić, potrzebujesz sie wygadać - piszesz do mnie. dlaczego? cała reszta przyjaciół cię opuściła? jestem jedyną osobą, która i tak przyjdzie? czy faktycznie nadal uważasz mnie za przyjaciela?
|
|
 |
|
Dziś wciąż chcę więcej, bo nic mnie nie boli gdy na pocięte ręce wysypuję kilo soli
|
|
 |
|
Nie czuję bólu, tylko wobec tego świata żałość.
|
|
 |
|
Nieraz już chciałem tym pierdolnąć, choć wiem, że nie da rady. Choć wiem, że mi nie wolno, chciałbym z tego się ograbić. Złapać to coś w środku, to coś w sobie zabić. Bo ile razy w końcu można powietrzem się dławić?!
|
|
 |
|
I po co ja tak biegnę, przed tym co będzie i tak nie ucieknę...
|
|
 |
|
Co przyszło odejdzie,upadnie co powstało! Jutro będzie dużo tego czego dziś jest mało...
|
|
 |
|
siedzisz, wszystko cie dobija, w smutku toniesz...
|
|
 |
|
Teraz sam dryfuje gdzieś na środku oceanu,
na horyzoncie pustka, brak perspektyw - planów
|
|
 |
|
Chociaż byś miał kurwa w deszczu po szkle boso iść wciąż! /Amfa
|
|
|
|