 |
Za pomocą parasola trzymanego prawą ręką chronię makijaż przed deszczem i papierosa trzymanego w lewej ręce przed zamoknięciem.
I sama nie wiem, czy bardziej ratuję mój makijaż czy papierosa.
Jak to dobrze, że człowiek ma dwie ręce!
|
|
 |
Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć.
|
|
 |
Patrzę i widzę jak rozpada się mój cały świat, a łzy ciekną po policzku tak szybko jak w ulewie, krople deszczu spadają na ziemię. wtedy..
niektórych błędów sam sobie nie wybaczasz.
|
|
 |
mam nadzieję, że upadniesz mordą na jeża.
czasem sobą zadziwiam siebie.
drę koszule, łamię serca.
nie ogarniam świata.
|
|
 |
Chcę wkopać się pod kołdrę i nie wychodzić do jutra.
|
|
 |
czego na prawdę chcę, i co czuję?
|
|
 |
Tylko mi nie mówcie znowu, że mam smutne oczy.
|
|
 |
leżę, pale papierosa i myśle o tobie.
|
|
 |
to był tylko krótki, burzliwy romans
|
|
 |
nie ma Cie tutaj, jest mi źle
|
|
|
|