|
to był zwykły zbieg okoliczności że wyszedł z klatki w tym samym momencie co ja. zwykły przypadek, nawet nie miałam ochoty z nim gadać. chociaż przyznam byłam wkurwiona, myśli że jest panem na włościach? no to raczej nie tym razem, może myśli że jest jedyny i najważniejszy jednak dla mnie już nie. ja zapominam i żyje dalej. okej mogę się spotkać, pogadać i przekazać to co mam do przekazania. co z tego będzie, sama nie wiem i chyba dobrze mi z tym jak jest. \ ms.inlove
|
|
|
-siema. -no siema. -co tam ? -spoko. -to fajnie, przepraszam cię że nie odzywałem się przez tyle dni ale miałem na wszystko i wszystkich wyjebane. -spoko. -to co teraz ty masz focha? -nie.. -to co ci Mateusz powiedział że obraziłem się o to że poszłaś się przejść z jakimś tam kolesiem to nie prawda, chociaż przyznam byłem wkurwiony. -spoko. -aa kasę oddam ci we wtorek. -spoko. -to może gdzieś wyskoczymy czy coś? -nie wiem zobaczy się. \ ms.inlove
|
|
|
tak teraz wiem, to wszystko to były tylko moje głupie urojenia. to że myślałam że patrzysz na mnie w jakimś tam stopniu w specyficzny sposób, że tylko do mnie się tak uśmiechasz. że jak wychodziliśmy gdzieś razem zawsze byłeś w czerwonej koszulce - czyżby dlatego że to mój ulubiony kolor ? - jednak teraz wiem że to były po prostu takie zbiegi okoliczności. tak patrzyłeś bo tak było ci wygodnie, tak się uśmiechałeś bo miałeś dobry humor, a to że chodziłeś w czerwonych koszulkach nie musi oznaczać że specjalnie dla mnie może sam lubisz czerwony kolor lub masz nadmiar ich w szafie. tak, tłumacze sobie takie rzeczy tylko dlatego że tak mi jest łatwiej o tobie zapomnieć.\ ms.inlove
|
|
|
nadal mam takie dziwne uczucie w gardle kiedy pomyśle o tej nocy. tak dokładnie tej, kiedy płakałam nie raczej ryczałam sama nie wiem z jakiej racji. przecież nie okazałeś mi nic takiego po czym mogła bym wnioskować że między nami może być coś więcej niż tylko przyjaźń z dzieciństwa. a jednak. tak było miałam wrażenie że patrzysz na mnie w indywidualny sposób i że ja się tylko liczę w tych momentach spędzonych razem. z tego co widzę to grubo się myliłam. przepraszam. \ ms.inlove
|
|
|
we wtorek upragnione zakupy z mamą < 3 \ ms.inlove
|
|
|
|
nienawidzę Cię. przecież kiedyś w życiu obiecałam sobie , że nigdy już nie zapłaczę przez faceta. i co ? i pojawiłeś się Ty, a ja teraz ryczę dzień w dzień. / veriolla
|
|
|
|
szczerze? odnoszę wrażenie, że normalne funkcjonowanie wysuwa mi się spod stóp, że od momentu w którym bez słowa zniknąłeś - wszystko zaczęło się sypać.
|
|
|
szukam zaufania i odnajduję je w Tobie, każdy dzień jest dla nas czymś nowym, otwórz umysł na inne perspektywy, bo nic innego się nie liczy. | Metallica - Nothing Else Matters
|
|
|
|
najpierw nie będzie znaczył dla Ciebie nic. dopiero po jakimś czasie wyłoni się z tłumu, a Ty z uśmiechem powiesz do koleżanek: ' fajny koleś'. po pewnym czasie dowiesz się jak ma na imię, gdzie mieszka, i czy ma dziewczynę - jednak twierdzić będziesz , że to tylko tak o, aby wiedzieć. z czasem złapiesz się na tym , że wyglądasz Go wśród tłumu, szukasz Jego twarzy i wiesz o Nim więcej niż o sobie. gdy koleżanki będą pytać co Ci jest, i wmawiać , że się zakochałaś - Ty będziesz zaprzeczać. w końcu się zakochasz, na prawdę. nie będzie innej myśli niż On, a gdy ktoś zapyta - będziesz tylko spuszczać wzrok w dół, szybko zmieniając temat. ten koleś, który kiedyś kompletnie Cię nie obchodził - stanie się całym Twoim światem. tak, miłość to dziwny proces. / veriolla
|
|
|
|
Kąciki ust uniesione ku górze. Oczy przepełnione radością. Serce bijące w rytm jego serca i wszystko nabiera sensu. / ciamciaa ♥
|
|
|
|