 |
Jak zatkać mam uszy, gdy słyszę ciszę...Raniące odgłosy milczenia?
|
|
 |
Tak po prostu za Tobą tęsknie, co noc, co świt, co oddech...
|
|
 |
Nasycam się Twoimi słowami, każdym najmniejszym drżeniem powietrza z ust. To takie piękne.
|
|
 |
W urojeniach tworzę Twój rzeczywisty obraz. Układam Cię z nieudanych wspomnień, zrujnowanych marzeń i łez zagubionych w przestrzeni; zaszywam siarczystym przekleństwem, tlącym się niedopałkiem i kieliszkiem pełnym wódki. W moich urojeniach jesteś idealny - a w rzeczywistości... Rzeczywistość zrobi dla Ciebie wszystko.
|
|
 |
Dzisiaj, gdzieś pomiędzy milion pięćsetnym oddechem a siedemset czterdziestą dziewiątą łzą zrozumiałam, że chodzi o ten kawałek dobra który mi podarowałeś. O tych kilka uśmiechów, parę uścisków i nieco długich spojrzeń. Chodzi o to ciepło, które dałeś mi odczuć. To za nim tak tęsknię. I właśnie zdałam sobie sprawę, że za szczyptę miłości oddałabym całą siebie.
|
|
 |
|
przez przypadek zaczęliśmy, przez przypadek skończyliśmy.
|
|
 |
Chyba za tobą tęsknie, chyba Cie kocham, chyba mnie kurwa pojebało, chyba na pewno...
|
|
 |
co roku gdy zdmuchuję świeczki z urodzinowego tortu, moje życzenie streszcza się do twojego imienia.
|
|
 |
|
-no i jak masz jakiegoś chłopaka? -mamo jaki chłopak?! a MATEMATYKA ?! : O / eloszmero.
|
|
 |
czasami nie wierzę w to, że wszystko tak bardzo się zmieniło.
|
|
 |
|
, kiedy widzę na gg piszący ołóweczek , który po chwili znika , zastanawiam się co ktoś chciał napisać .
|
|
 |
kocham te historie , które układam przed snem...
|
|
|
|