 |
"Psycholog podczas wykładu na temat zarządzania stresem przeszedł się po sali. Gdy podniósł szklankę z wodą, wszyscy pomyśleli że zaraz zada pytanie "czy szklanka jest w połowie pusta czy pełna". Zamiast tego, z uśmiechem na ustach, zapytał "ile waży ta szklanka?". Odpowiedzi były różne, od 200 g do 0,5 kg Psycholog odpowiedział: "Nie jest istotne ile waży ta szklanka. Zależy ile czasu będę ją trzymał. Jeśli potrzymam ją minutę to nie problem. Gdy potrzymam ją godzinę, będzie mnie boleć ręka. Gdy potrzymam ją cały dzień, moja ręka straci czucie i będzie sparaliżowana. W każdym przypadku szklanka waży tyle samo, jednak im dłużej ją trzymam tym cięższa się staje. Kontynuował: "Zmartwienia i stres w naszym życiu są jak ta szklanka z wodą. Jeśli o nich myślisz przez chwilę nic się nie dzieje. Jeśli o nich myślisz dłużej, zaczynają boleć. Jeśli myślisz o nich cały dzień, czujesz się sparaliżowany i niezdolny do zrobienia czegokolwiek. Pamiętaj by odłożyć szklankę"
|
|
 |
chcę wiedzieć kim byłam w momentach, gdy mocno mnie ściskałeś, gdy całowałeś bez opamiętania, w chwilach, gdy upajałeś się moim dotykiem, chcę wiedzieć kim teraz dla Ciebie jestem
|
|
 |
Drogie Panie. Ani za mężczyznami ani za autobusem się nie biegnie. Zawsze będzie następny.
|
|
 |
By zrozumieć ludzi trzeba starać się usłyszeć to, czego nigdy nie mówią.
|
|
 |
To wszystko stało się przez przypadek. Przypadkiem zakochałam się w Tobie.
|
|
 |
Czy jak zetnę włosy - zauważysz mnie?
Czy jak schudnę - Zainteresujesz się mną?
Czy jak się rozbiorę - pokochasz mnie?
Czy jak się zabiję - zatęsknisz?
|
|
 |
Ludzie ranią tak mocno, jak ich kochasz...
|
|
 |
we śnie jesteś moja i pierwsza, we śnie jestem pierwszy dla ciebie
|
|
 |
cały pocę się i chodzę, płonę, gorączka wściekła, pokaż mi to, pokaż teraz, przez panią pójdę do piekła
|
|
 |
na początek dam ci tlen, wcisnę w płuca powietrze, a w żyłach popłynie krew
|
|
 |
pamiętaj mądrość jest matką wszelkich cnót
|
|
 |
na śmierć zapominać chcę twe zakamarki, ciała detale
|
|
|
|