 |
bądź kimś, kto usiądzie obok i wysłucha mnie bez otwarcia ust. bądź kimś, kto przytuli, gdy zobaczy chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. bądź kimś, kto zawsze będzie po mojej stronie, chociażbym dokonywał najgorszych decyzji i robił największe błędy świata .
|
|
 |
Możesz mówić że żałujesz czasu spędzonego ze mną. Możesz mnie teraz nienawidzić. Kłamać że Cię nie obchodzę. Życzyć mi wszystkiego co najgorsze . Bluzgać mnie. Ale wiem że tak na prawdę o mnie nie możesz zapomnieć. Tęsknisz za mną. Żal wpierdala Ci serce. Straciłeś mnie, a ja mam teraz satysfakcję. Bo po tym piekle które przez Ciebie przeżyłam stałam się silna i niezależna. A ty stoczyłeś się na samo dno.
|
|
 |
Owszem, nie jestem ładna. nie mam dobrej figury, i za bardzo się wszystkim przejmuję i wyolbrzymiam problemy . Jestem też cholerną zazdrośnicą. A no i jeszcze jedno. Kocham cię nad życie.
|
|
 |
od dzis? od dzis mam wyjebane, na Ciebie na twoje wiadomosci od ktorych tak kurewsko mnie uzalezniles ale wiesz co? wyjebane mam tak ! wkoncu nauczylam sie tego od mistrza.
|
|
 |
Kiedy już myślałam, ze zapomniałam o Tobie na dobre musiałeś o sobie przypomnieć. Musiałeś przypomnieć o tym jak dobrze mi się z Tobą rozmawia. Jak bardzo za Tobą tęsknię. Jak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
związek z nim nie tylko nauczył mnie, że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje. dotarło do mnie, że lepiej się nie przyzwyczajać, nie przywiązywać, nie zapamiętywać. najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane, tak bardzo jak tylko jest to możliwe.
|
|
 |
Całkiem inaczej jest, gdy ktoś obok przytuli Cię, zapewni ciepło i bezpieczeństwo. Sprawi, że ten cholerny świat, wszystkie problemy przestaną mieć znaczenie. Kiedy jest osoba, dzięki której wiesz, że mimo wszystko, mimo tamtego piekła możesz choć przez chwilę oderwać się od codzienności i być szczęśliwa. Człowiek, który będzie uświadamiał Ci, jak jesteś ważna i przede wszystkim uświadamiający Ci, że masz po co trwać na tym świecie. Boję się czasem, że nikt taki się w moim życiu nie pojawi.
|
|
 |
wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa? wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz? nie wiesz? to proszę nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
 |
nigdy nie będę miał koloru oczu Twojego byłego, nigdy nie będę uśmiechał się jak on, nigdy nie będę patrzył na Ciebie w ten sam sposób, nigdy nie będę wymawiał słów tak jak on to robił, nigdy nie będę Cię tak przytulał jak on, nigdy nie będę Cię tak całował jak on, nigdy nie dam Ci takiej samej miłości jak on, ale jednego jestem pewien zawsze będę od niego lepszy.
|
|
 |
Dam rade.. nie jesteś pierwszym, który pierdolnął moimi uczuciami o ścianę. Dam rade, to tylko kwestia przyzwyczajenia
|
|
 |
Któregoś dnia spotkamy się. Będę szła ulicą. Będę piękna, elegancko ubrana. Uśmiechniesz się na mój widok. Spojrzysz tak, jak już dawno nie patrzyłeś... Podbiegnie do mnie chłopczyk, złapie mnie za rękę: -Synku, przywitaj się z panem. Imię dam mu po Tobie. Spojrzysz zaskoczony. Uśmiechnę się, ale oczy będę miała smutne. Spuszczę wzrok, podniosę głowę i odwrócę się do męża.
|
|
 |
I wiesz, co? Mam dosyć Twojego niezdecydowania. Jednego dnia uśmiechasz się i kręcisz koło mnie ,a drugiego dnia udajesz, że mnie nie znasz i bije od Ciebie obojętnością. Więc może wreszcie się zdecydujesz z łaski swojej i zajmiesz jakieś stanowisko, co? Bo mnie zabawa w zgaduj zgadula nie kręci, bynajmniej nie w kwestii uczuć.
|
|
|
|