 |
niewiem czym to było, nazywałem to "miłość"
szukałem ukojenia w niej każdego dnia
i byłem w stanie oddać wtedy za nią cały świat
|
|
 |
pewnie dlatego że to wciąż siedzi w mojej głowie.
|
|
 |
i odpycha nas w nas, nawzajem gdzieś
to samo co nas przyciągało i to było za mało.
|
|
 |
Nieważne jak jest źle, a to że mamy w sobie nadzieje i myśli te,
Przeżyjemy bo,
Weźmiemy w ręce życie, zaczniemy budować od podstaw,
A jak się zjebie coś naprawimy to!
|
|
 |
Że to co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne i...
|
|
 |
W tekstach słyszysz bicie serca, tętni w nich krew
To wdech, to wydech, to miłość, to gniew...
|
|
 |
Wal strzała, za każdy raz gdy jako ziom dałeś ciała,
Potem ja i będziemy tak pili do rana !
|
|
 |
Była ideałem, mógłbym się w zakochać, ale częściej niż inne latała na prochach,
|
|
 |
Lewituje tu gdzieś w górze mój wirtualny świat, bez wad,
ja w nim w kapturze...
|
|
 |
Nie daj szans skurwysynom, którzy żyją bez respektu,
pokaż miłość, tym którzy zasługują na nią!
|
|
 |
bóg ukrył piekło w samym środku jej serca
|
|
|
|