 |
moja prawie siedemdziesięcioletnia babcia z miłości do zmarłego już dziadka- zabiła się. tak po prostu. nie u miała bez niego żyć, i każdy o tym doskonale wiedział. czy można takie coś nazwać prawdziwą miłością?.. myślę, że tak.
|
|
 |
mam za sobą tyle przegranych miłości, i tyle przegranych przyjaźni. moje uczucia są beznadziejne, jeśli w ogóle posiadam coś takiego. czuję że moje życie- to nie to. wiem że moje życie to kompletna porażka. codziennie zastanawiam się czy coś kiedykolwiek wyjdzie mi w tym jebanym życiu? wątpię. tak, to ja-pana wszystkich nieszczęść. miło mi.
|
|
 |
zdeptajmy przeszłość. zostawmy ją za sobą. zajmijmy się teraz przyszłością, ale tym razem RAZEM, nie osobno.
|
|
 |
chcę pokochać kogoś, kto miał złamane serce, kto dokładnie wie, co się wtedy czuje i nie złamałaby mojego.
|
|
 |
nie wiem czy tęsknię za Tobą, czy po prostu nienawidzę być sama.
|
|
 |
nasza miłość wypala się jak papieros
z każdym zaciągnięciem się tracimy siebie
każde zaciągnięcie się to kolejny błąd
|
|
 |
powrotów nie będzie, nie dziś,
nie jutro, nie będzie mnie już nigdy
tylko dla Ciebie.
|
|
 |
ile razy jeszcze włączę na gadu okienko z jej imieniem? ile razy kurwa zamknę je ESC'tem, bo nie wiem co napisać?!
|
|
 |
dlaczego mam zachowywać się jak one? dlaczego, uważasz, że nie jestem sobą, bo nie siadam koleżankom na kolana? Bo nie strzelam słit minek do każdego typka w szkole? bo nie nosze miniówek? Bo nie jara mnie jak chłopak gwizdnie i krzyknie 'alee dupa'? Bo klnę jak szewc i nie pozwalam chłopakom się na mnie patrzeć? Nie no kurwa, jestem dziwakiem? Kolego, co ty mówisz?
|
|
 |
za chuja nie rozumiem lasek w mojej szkole, które robią sobie zdjęcia w kiblu, gdzie cały kadr zdjęcie zajmuje ich ''biust'' a z tyłu jest uwidoczniona piękna niebieska gąbka i szampon z Joanny. Są starsze ode mnie, nie wiele, ale kurwa, mogły by się ogarnąć, założyć bluzę nie prostować włosów, nie nosić bokserek w szkole nawet jak jest 10 stopni tylko dlatego, żeby jacyś idioci z klasy się nimi jarały. Wiecie? Myślałam, że jesteście coś więcej warte, jednak nie, szmaćcie się dalej.
|
|
|
|