 |
ktoś kiedyś powiedział, że jak czegoś się bardzo chce to nie ma takiej mocy, która by tę osobę powstrzymała, mała...
|
|
 |
gdy miłość do skurwiela niszczy nas od środka. gdy tak bardzo chcemy ją wyprzeć z siebie, a nic nie jest w stanie pomóc.
|
|
 |
bo gdy płacz wyrywa się spod powiek, gdy po raz kolejny bezradność bierze górę, chciałabym byś była obok. tymczasem spijasz kolejne kieliszki z powodem moich łez.
|
|
 |
wolałabym zobaczyć cię całującą chłopaka, którego kocham, niż być potraktowana jak nic nie warta szuja, w blasku nowych ludzi, których nie potrafisz skrytykować.
|
|
 |
i mogę być najgorszą suką, bez serca, bez uczuć, bo wszystko co miałam, ma teraz ktoś inny.
|
|
 |
przychodzi moment, kiedy stajesz, zaciągasz ręczny w swoim życiu, bierzesz głęboki oddech i uważnie czytasz drogowskazy - kolejne kierunki, znaki, drogi, którymi możesz podążyć. a w głębi coś pęka, bo jedyne, co wydaje się na tą chwilę właściwe to cofnięcie się, ruszenie wstecz - do tych uśmiechów, do każdej z tych rozmów, do obietnic, które nie zostały dopełnione, do słów, do Jego głosu, dotyku, ciepła Jego oddechu. stoisz ze wspomnieniem zapewnień, że zasługujesz na kogoś lepszego, podczas kiedy serce wali jak oszalałe o żebra wygłaszając swoje racje z przypomnieniem, że On był wszystkim.
|
|
 |
lubię być sama ze swoimi problemami. Tak po prostu. Od dziecka byłam z nimi zupełnie sama , a dziś to już po prostu kwestia przyzwyczajenia.
|
|
 |
kolejne blizny na mojej ręce. a przyzekałam sobie 'nigdy więcej'.
|
|
 |
bądźmy egoistami, pijmy, palmy, bluzgajmy, róbmy melanż każdej nocy, zapomnijmy o miłości..
|
|
 |
i w jednym momencie wszystko straciło sens. ;<
|
|
 |
możesz mnie całować, możesz mnie dotykać, ale wykorzystałeś mnie tak samo jak ja wykorzystałam ciebie. ; )
|
|
 |
pijąc, już nie bawimy się jak kiedyś, pijemy by wyrzucić myśli na zewnątrz, nic z tego nie mając.
|
|
|
|