 |
co z tego, że mogę powiedzieć Ci prawdę, że powiem jak kocham skoro Ty i tak nigdy nie będziesz w stanie być tylko dla mnie. nie będziesz w stanie kochać jedynie mnie, ogrzewać me zmarznięte ciało i rozpływać się w mych wargach, szepcząc przy tym jakie to szczęście mieć mnie na własność. | endoftime.
|
|
 |
przecież liczy się wnętrze. masz zajebistą wątrobę.i takie seksowne lewe płuco.
|
|
 |
muszę mieć tą pewność, że nie jesteś tym typem, bo znam takich setki, a widziałam tysiące, nie rozgrzewają serca, ale chcą rozgrzać pościel
|
|
 |
Nie ważne ile zapłacisz, wezmę każdą sumę W przeciwieństwie do Ciebie, ja kieruję się rozumem
|
|
 |
Tylko mnie nazywa kochaniem To mój teren pod jego ubraniem
|
|
 |
Gdyby rodzice, znali myśli swoich dzieci, w Polsce brakowałoby szpitali psychiatrycznych.
|
|
 |
lubię gdy dajesz mi do zrozumienia, że jestem tylko Twoja.
|
|
 |
dziś mija miesiąc odkąd serce tej cudownej dziewczyny przestało bić, odkąd przestała oddychać tabletkami zakańczając pisać scenariusz swego życia. mimo tego co się stało, dla Nas żyje nadal, chociaż nie tutaj obok, to w sercu zawsze. w snach widzę Jej kąciki ust zawsze uniesione ku górze, przed oczyma mam obraz z tamtego dnia, na którym śmieje się nie mogąc już prawie złapać tchu, dopijając następny łyk piwa. pewnie za każdym razem kiedy patrzy na Nas z góry, śmieje się tak cholernie głośno jak wtedy, kiedy była tu z Nami, śmieje się z tego co robimy będąc wstawionym, z tego jak kłócimy się o błahe sprawy a na koniec i tak przepraszamy. tak strasznie Jej brakuje, ale wierzymy, że gdzieś tam na górze jest Jej o wiele lepiej, gdzieś gdzie ból nie jest codziennością, gdzie oddycha się swobodniej. | endoftime.
|
|
 |
Uśmiech na twarzy ale w sercu taka rozpierducha, że szkoda gadać
|
|
 |
bo łatwiej nam udawać cholernie szczęśliwych, niż zdobyć się na szczerą rozmowę.
|
|
 |
naucz się zatrzymywać łzy w połowie twarzy, tak by nie dotknęły uśmiechu .
|
|
 |
nie odkładaj mnie na potem.potem mnie już nie będzie.
|
|
|
|