 |
A pamiętasz jak jeszcze niedawno ze sobą pisaliśmy ? Szkoda , że teraz tego nie ma .
|
|
 |
Jeżeli kiedykolwiek kogoś kochałaś, to ta osoba już nigdy nie będzie ci obojętna.
|
|
 |
Czemu Cię nie ma na wyciągnięcie ręki?
|
|
 |
byliśmy jak marionetki, kukły na cienkich sznurkach kierowane w życiu niczym w teatrze. powiedz osobie, która wystawia z zapałem sztukę z ich udziałem, że są nic niewartymi przedmiotami. podobnie było z nami. tak skrzętnie wpisaliśmy nawzajem sobie obecność we własne życiorysy, nie przewidując, że życie pisze odmienny scenariusz.
|
|
 |
uczucie, że gnijesz tutaj, że świat cię dusi. to powietrze. tlen, dzielenie go z innymi. szukasz siły na kolejny dzień, widząc jak bardzo potrzebują cię najbliżsi, jak boją się tego co się z tobą dzieje. nie rozumiesz życia i tego, co się stało, jak. gdzie podział się człowiek, który zapewniał, że jakoś wydostaniecie się z tego bagna? dlaczego, cholera, właśnie on - uosobienie hartu ducha, siły i walki, się ot tak poddał?
|
|
 |
-Co jej jest? - Wiesz , kiedyś była bardzo troskliwą i pomocną dziewczyną , niestety inni ciągle to wykorzystywali.. to ją zniszczyło .
|
|
 |
Moja obojętność? Pracowałam na nią bardzo długo i wciąż nie jest perfekcyjna.
|
|
 |
Nie ogarniam tego fałszu na twarzach wielu ludzi.
|
|
 |
|
chciałabym aby wiedział, że każdego dnia tęsknie tylko za nim, tak silnie, ukrywając pod wymuszonym uśmiechem cały ten cholerny ból, który tak naprawdę za każdym razem przygniata na glebę. żeby wiedział, jak bardzo brakuje mi jego głosu, uśmiechu, każdego z gestów i słów, żeby w końcu uwierzył w to co czuję, uświadomił sobie, że dla mnie jest wszystkim, jest jak tlen, bez którego istnienie nie miałoby sensu.
|
|
 |
Znasz to uczucie kiedy boli cię serce? Zaciskać pięści, przygryzasz wargi. Przed sobą widzisz niedopalone papierosy, w głowie szumi Ci od myśli. W powietrzu unosi się zapach tytoniu. Masz ochotę wyjść z domu, nie zważając na godzinę. Wyjść i iść przed siebie z nadzieją, że ten chory świat, ta chora rzeczywistość to tylko zły sen. Zły sen, który zniknie kiedy postanowisz się obudzić. Klęczysz i bijesz się w pierś za te wszystkie, całkowicie świadome błędy. Za ranienie najbliższych, za oszukiwanie siebie. Za wyniszczenie swojego wnętrza do granic możliwości. [fuck_up]
|
|
 |
Chciała go. Często pragnęła niemożliwego.
|
|
 |
5 przykazań miłośći : Pisz, dzwoń, kochaj, tęsknij i nie zdradzaj . Kapujesz ?
|
|
|
|