 |
i wiesz, to dziwne bo kiedyś rozmawialiśmy
inaczej, teraz tylko żal i rozpacze.
|
|
 |
naiwna... co ja sobie myślałam.
|
|
 |
Nienawidzę siebie za to, co czuję, jak czuję i do kogo..
|
|
 |
ja nie radzę sobie już bo nie ma ciebie
|
|
 |
' Bardziej od przyszłości, przeraża mnie samotność, wiesz? '
|
|
 |
Pamiętam te czasy gdy 69 było tylko liczbą , guma
gumą do żucia , a '' na pieska '' stylem pływania ..
|
|
 |
Niektórzy są źli, bo nie kochają siebie. Inni bywają trudni, bo wiele wycierpieli i chcą za to ukarać cały świat. Jeszcze inni dali się oszukać i sądzą, że zapewnią sobie lepszą ochronę, jeśli będą niemili dla otoczenia. Zdarzają się i tacy, którzy zaznali gorzkich rozczarowań, więc zamknęli serce, mówiąc sobie, że nie przeżyją takich przykrości ponownie, jeśli nie będą niczego oczekiwać. Inni są egoistami, ponieważ uważają, że wszyscy tacy są i będą szczęśliwsi, jeśli postawią siebie na pierwszym miejscu. Tych wszystkich ludzi łączy jedno jeśli takiego pokochasz, zaskoczysz go, bo on się tego nie spodziewa. Większość zresztą nawet nie zechce w to początkowo uwierzyć, bo wyda im się to nienormalne. Ale jeśli wytrwa się i udowodni im, że to prawda, na przykład poprzez bezinteresowne czyny, można nimi tak wstrząsnąć, że odmieni się ich wizje świata, a przy okazji relacje między wami.
|
|
 |
położyć się i zasnąć. jak najszybciej. żeby nie myśleć.
|
|
 |
nie rozumiesz, nie widzisz tego co jest dla Ciebie tlenem. absurdem jest fakt, ze zauwazasz to dopiero gdy odetna Ci jego dopływ. dusisz się, po omacku starając się nabrać powietrza. wspomnienia, który jak zakażony tlen wirują w Twoich płucach dusząc Cię jeszcze bardziej. nie możesz otworzyć okna. jesteś bez wyjścia. dławienie się brakiem powietrza, czegoś najcenniejszego, najistotniejszego jest Twoim jedyną opcją, jaką możesz brać pod uwagę. warto doceniać, że nasze serce ma czym oddychać. w każdej chwili ktoś może nam zapierdolić butle tlenową. nasze szczęście.
|
|
 |
Boli. Słyszysz?! To cholernie boli, gdy mnie tak traktujesz! Czuję się, jak powietrze, na które nie zwracasz uwagi. Mam wrażenie, że jestem tylko pionkiem w Twoim życiu, z którym musisz się wiecznie użerać. Nie zwracasz uwagi na moją twarz. Nie widzisz, że oczy zalane są błyskiem, który jest symbolem mojej samotności. No tak, bo po co miałabyś zwracać na mnie swoją uwagę, prawda? Przecież mogłaś mnie oddać 19 lat temu do domu dziecka. Może moje życie byłoby o wiele lepsze, a ja nie czułabym wciąż na każdym kroku, że jestem niechcianym dzieckiem z wpadki, mamo..
|
|
 |
Łzami pokazuję jak bardzo sobie nie radze, jak cholernie nie rozumiem tego co się wokół dzieje.
|
|
 |
Utrata miłości jest jak uraz, jak umieranie. Z tą różnicą, że umieranie ma swój koniec. A to? Może trwać wiecznie.
|
|
|
|