głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wpw-wiaraponadwszystko

Tracę tlen  czasem wiem że może go odzyskam.   Buka

serce_bije_w_rytmie_6_liter dodano: 22 stycznia 2012

Tracę tlen, czasem wiem że może go odzyskam. / Buka

Nigdy nie mówię nigdy  ale byłoby miło  gdyby kilka rzeczy już się nie powtórzyło.   Sobota   Głowa

serce_bije_w_rytmie_6_liter dodano: 22 stycznia 2012

Nigdy nie mówię nigdy, ale byłoby miło, gdyby kilka rzeczy już się nie powtórzyło. / Sobota & Głowa

W kurwe niepodokańczanych spraw  nie chce do nich wracać   Sobota

serce_bije_w_rytmie_6_liter dodano: 22 stycznia 2012

W kurwe niepodokańczanych spraw, nie chce do nich wracać / Sobota

Jestem sobą na stopro i taki pójdę do piachu.   Głowa

serce_bije_w_rytmie_6_liter dodano: 22 stycznia 2012

Jestem sobą na stopro i taki pójdę do piachu. / Głowa

Wiem jak patrzysz na mnie  widzę żal w twoich oczach   Głowa

serce_bije_w_rytmie_6_liter dodano: 22 stycznia 2012

Wiem jak patrzysz na mnie, widzę żal w twoich oczach / Głowa

Moje małpy  mój cyrk  jakoś tak to lata.   Sobota

serce_bije_w_rytmie_6_liter dodano: 22 stycznia 2012

Moje małpy, mój cyrk, jakoś tak to lata. / Sobota

Jeden sprzedaje nienawiść  drugi kupuje miłość   3W

serce_bije_w_rytmie_6_liter dodano: 22 stycznia 2012

Jeden sprzedaje nienawiść, drugi kupuje miłość / 3W

Ty lepiej losu nie prowokuj   Kasta

serce_bije_w_rytmie_6_liter dodano: 22 stycznia 2012

Ty lepiej losu nie prowokuj / Kasta

Łatwopalni  nieco odrealnił nam się świat teraz   Kasta

serce_bije_w_rytmie_6_liter dodano: 22 stycznia 2012

Łatwopalni, nieco odrealnił nam się świat teraz / Kasta

za kogo Go uważam ? sama nie wiem. nie jest ani facetem mojego życia  ani najlepszym przyjacielem. jest po prostu kimś z kim zawsze się dogadam  i kto zawsze wywoła uśmiech na mojej twarzy. jest jedyną osobą  która wyprzedza moje myśli  i nie pyta jak u mnie   bo wie to  nawet jeśli nie patrzy mi w oczy. jest kimś ważnym  ale nie mam na Niego określenia   jest  i nic więcej się nie liczy.   veriolla

koosmaty dodano: 22 stycznia 2012

za kogo Go uważam ? sama nie wiem. nie jest ani facetem mojego życia, ani najlepszym przyjacielem. jest po prostu kimś z kim zawsze się dogadam, i kto zawsze wywoła uśmiech na mojej twarzy. jest jedyną osobą, która wyprzedza moje myśli, i nie pyta jak u mnie - bo wie to, nawet jeśli nie patrzy mi w oczy. jest kimś ważnym, ale nie mam na Niego określenia - jest, i nic więcej się nie liczy. / veriolla

są ludzie  którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak Nas zawiedli  i jak bardzo pozwolili Nam cierpieć. i mimo  że wywoływali najokropniejszy ból  gdy odchodzili   to wywołują nacudowniejszy uśmiech  gdy wracają.   veriolla

koosmaty dodano: 22 stycznia 2012

są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak Nas zawiedli, i jak bardzo pozwolili Nam cierpieć. i mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują nacudowniejszy uśmiech, gdy wracają. / veriolla

pojechaliśmy ekipą nad 'stawy'.jak zwykle rozłożyliśmy namioty i rozpaliliśmy ognisko nad największym z nich.'przepłynął kiedyś ktoś ten staw wzdłuż?' rzucił pytaniem ktoś z tłumu.'mój tato' odpowiedziałam otwierając browara i siadając przy ognisku.'ee to musiał zaimponować Twojej mamie' powiedziała koleżanka.'a no.zaimponował.mi również.a wychodząc z wody podszedł do Niej i całując dodał:dla mojej najuochańszej kobiety' powiedziałam wspominając.'zajebista sprawa' powiedziała koleżanka.po chwili On podszedł do mnie  i rzucając mi swoją koszulkę powiedział:'łap'.'co robisz?' spytałam patrząc na Niego.'idę popływać' dodał cwano się uśmiechając.wiedziałam już co chce zrobić.zdążyłam tylko powiedzieć:'ale mój tato zna ten staw na wylot każdą głębokość' gdy wskoczył i popłynął.chłopaki przyświecili na staw światłami gdy dopływał już do połowy.po 15 minutach wrócił zdyszany podszedł do mnie i całując powiedział:'dla mojej najukochańszej kobiety'.  veriolla

koosmaty dodano: 22 stycznia 2012

pojechaliśmy ekipą nad 'stawy'.jak zwykle rozłożyliśmy namioty i rozpaliliśmy ognisko nad największym z nich.'przepłynął kiedyś ktoś ten staw wzdłuż?'-rzucił pytaniem ktoś z tłumu.'mój tato'-odpowiedziałam,otwierając browara i siadając przy ognisku.'ee,to musiał zaimponować Twojej mamie'-powiedziała koleżanka.'a no.zaimponował.mi również.a wychodząc z wody podszedł do Niej i całując dodał:dla mojej najuochańszej kobiety'-powiedziałam,wspominając.'zajebista sprawa'-powiedziała koleżanka.po chwili On podszedł do mnie, i rzucając mi swoją koszulkę powiedział:'łap'.'co robisz?'-spytałam,patrząc na Niego.'idę popływać'-dodał,cwano się uśmiechając.wiedziałam już co chce zrobić.zdążyłam tylko powiedzieć:'ale mój tato zna ten staw na wylot,każdą głębokość',gdy wskoczył i popłynął.chłopaki przyświecili na staw światłami,gdy dopływał już do połowy.po 15 minutach wrócił,zdyszany podszedł do mnie i całując powiedział:'dla mojej najukochańszej kobiety'./ veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć