 |
nie bądź obojętny,błagam.
|
|
 |
nie umiem już znosić tego bólu każdego dnia.
|
|
 |
czy jeszcze kiedyś pokochasz mnie drugi raz?
|
|
 |
ale czego dziewczyno nie rozumiesz? nie rozumiesz że jemu bez Ciebie jest lepiej? że w końcu jest szczęśliwy że w końcu nie musi się o Ciebie troszczyć przejmować biegać za Tobą tam i z powrotem? nie rozumiesz że to właśnie dzięki Tobie on ma to lepsze życie bez Ciebie? //koffi
|
|
 |
|
Kocham Cię, ale to nie znaczy, że możesz mnie ranić, a ja nie odejdę. Odejdę, bo kocham też siebie./esperer
|
|
 |
Kocham Cię, ale to nie znaczy, że możesz mnie ranić, a ja nie odejdę. Odejdę, bo kocham też siebie./esperer
|
|
 |
ŻYJ SPOKOJNIE, NIECH CI SIĘ WIEDZIE I NIE ROZMAWIAJMY DZISIAJ BO NIE WIEM CO MAM POWIEDZIEĆ
|
|
 |
jak już zaczynasz tą popieprzoną rozmowę to przynajmniej ją skończ
|
|
 |
trochę już mam dość tego co nocnego wewnętrznego umierania
|
|
 |
brakuje mi Ciebie, jej, jego, ich wszystkich, którzy interesowali się mną a ja nimi, którzy byli, wspierali, obiecywali, jedynymi i prawdziwymi zwykłam ich kiedyś zwać..
|
|
|
|