 |
Mały kąt mi wskaż, gdzie Twój słychać śmiech, widać Twoją twarz.
|
|
 |
on ma antidotum w oczach, odżywia mój umysł.
|
|
 |
Mam być szczera? Wybacz nie chcę. Życie w kłamstwie jest w tym świecie najlepsze. Bo nie boli, bo nie kłuje. Uświadamia. Tak, to dobre słowo. Jaka jestem? Oprócz tego, że jestem? Jestem cholerną szują. Jędzą, jakich mało. Złośliwą, pyskatą i bezczelną gówniarą, która ciągle walczy. Z kim? Ze światem. Z ludźmi. Ze swoimi słabościami. Mogę wymieniać do jutra, ale nie chcę. I tak mnie nie poznasz. Nikt nie ma do tego prawa. Kontynuując. Jestem wredna. Wyszkoliłam to w sobie w wieku 5 lat. Czy jestem odważna? Trudno stwierdzić. Mówię, co myślę i robię, co uważam. Choć dla niektórych jest to perwersyjne. I nazywają mnie "dziwką". Wiesz, co ja wtedy robię? GŁOŚNO się śmieje. Nie, nie z siebie. Z ludzkiej głupoty. Nieważne. Bystra. Tak, jestem bystra. Nie łatwo mnie oszukać i bardzo szybko łącze fakty. Na niekorzyść innych. Czy jestem inteligentna? Nie wiem, ale za głupią siebie nie mam. Mam wystarczająco dużo głupich osób wokół siebie, żeby to stwierdzać!!
|
|
 |
zazwyczaj, gdy zaczyna jej się śnić dzwoni budzik.
|
|
 |
nieustabilizowane bicie serca .
|
|
 |
Kobieta ma tyle siły, że zadziwi mężczyzn... Dźwiga ciężary losu, rozwiązuje problemy, jest pełna miłości, radości i mądrości. Uśmiecha się gdy chce krzyczeć, śpiewa gdy chce się jej płakać, płacze gdy się cieszy i śmieje gdy sie boi. Jej miłość jest potężna. jedyna niesłuszna w Niej rzecz to to, że często zapomina ile jest warta.
|
|
 |
nienawidzą mnie nienawidze ich chcą dojebać mi ja dojebię im
|
|
 |
To boli, gdy czekam jak idiotka, aż napiszesz. A Ty... milczysz.
|
|
 |
przez moment byłam Twoim słońcem
|
|
 |
` Mam dość czekania na to, że mnie wreszcie ktoś doceni. Dość czekania na to, że może się coś zmieni ...
|
|
 |
Tylko ile jeszcze będzie takich obłąkanych chwil, ile jeszcze przelotnie rzuconych spojrzeń?
|
|
 |
chyba nadal nie chcę zapomnieć.
|
|
|
|