 |
Nasączeni bólem i łzami, wódką i fajkami. Pęknięte serca i poszarpane dusze. Sztuczne uśmiechy i sztuczne ciała. Fałszywe gesty i dwulicowe zachowania. Brudni, puści, zjarani, naćpani, zagubieni, samotni.
|
|
 |
I kupmy w aptece ten antydepresant.
I przedawkujemy go grubo po stokroć.
I porobisz nożem mi sznyty na plecach.
Bo tym co Ci powiem, Cię zrani w chuj mocno
|
|
 |
Znowu płakałem, niemożliwą przeszłością pijany.
|
|
 |
Przez rok cierpiałem na jakąś chorobę mózgową, a zdawało mi się, że jestem zakochany.
|
|
 |
A miłość? Jeszcze jeden nałóg młodości, ryzykowne gry, oszałamiające stany nieważkości..
|
|
 |
“Było tyle okazji, żeby powiedzieć Ci ze Cie kocham.”
|
|
 |
Poznajesz człowieka, który z dnia na dzień staje Ci się tak nieprawdopodobnie bliski. Tak niebezpiecznie ważny, potrzebny. Nadajesz mu miano Tlenu. Jest najczystszym powietrzem na całej kuli ziemskiej.
|
|
 |
Kochając kogoś, dajesz mu władzę, by cię unicestwił. To bardzo prosta zależność, której jakoś nikt nie spieszy się uznać. Kochanie kogoś – zakochanie się w kimś – przewiduje dwa możliwe scenariusze: w pierwszym miłość jest odwzajemniona; w drugim, zdradzona. To wszystko. Pierwsza możliwość jest nierozerwalnie związana z drugą
|
|
 |
zawsze idź za głosem serca, a nigdy nie zbłądzisz. / tonatyle
|
|
 |
co lubię w pisaniu? brak ograniczeń, możliwość pisania o wszystkim. przelanie każdej myśli i każdego pomysłu. / tonatyle
|
|
 |
nie mogę pogodzić się z rozczarowaniem, ani porozumieć z bólem. gnębią mnie oboje, a ja nie mogę ich odepchnąć. / tonatyle
|
|
 |
nie staram się zwrócić na siebie uwagi. brakuje mi osoby, która rozumiałaby mnie pod każdym względem. wszyscy widzą tylko moje błędy. błąkam się od jednego smutku do drugiego, od rozczarowania do kolejnego rozczarowania. przełykam łzy i marzę, że będzie lepiej. chociaż czuję, że nic nie ulegnie zmianie. / tonatyle
|
|
|
|