 |
Pogrążyłem się w starych melodiach Pezeta docierając do kawałka "nieważne" i tknęło mnie tak bardzo, że nieświadomie wpisałem zakodowany głęboko w głowie Twój numer, otrząsnąłem się słysząc głośne 'czego no?'. Zabolało. | chodz.sie.wtul.mala
|
|
 |
Nie ma już myśli o nas, sa kumple, dragi i wódka dookoła. | chodz.sie.wtul.mala
|
|
 |
Powinienem, czuć utratę sił gdy ode mnie odeszłaś ale mówiąc szczerze bardziej boli mnie fakt że przed nim teraz klękasz. | chodz.sie.wtul.mala
|
|
 |
Nie ma mojego szczęścia bez niej. | chodz.sie.wtul.mala
|
|
 |
Mam nadzieje, że miło było Ci się mną bawić. Nie dziw się teraz, że mam Cię za nic. | chodz.sie.wtul.mala
|
|
 |
Największe z moich marzeń to Twoje serce.| chodz.sie.wtul.mala
|
|
 |
5 minut przed tym jak miały sie na mojej ulicy zaświecić latarnie zeszła z GG.. dziwne..
|
|
 |
Kochaj mnie, bo kto jeśli nie Ty? | chodz.sie.wtul.mala
|
|
 |
stałam pod klasą czekając na lekcje, on miał lekcje w sali obok. siedział na ławce i cały czas się na mnie patrzył. podszedł do mnie kolega z klasy, zamieniliśmy parę słów, po czym zaczął mnie gilgotać. zaczęłam krzyczeć, a zarazem śmieć się głośno. on to usłyszał, wstał z ławki, podszedł do mnie, chwycił mocno za rękę i pociągnął do siebie. na jego twarzy zobaczyłam niezbyt wesołą minę. popatrzył mi głęboko w oczy, po czym powiedział: 'mała, nie rób mi tego. dobrze wiesz, że jestem zazdrosny o każdego kolesia, który cię dotknie', ja patrząc w jego oczy, uśmiechnęłam się i powiedziałam 'wiem' po czym pocałowałam go w policzek. za chwilę zadzwonił dzwonek. to była chyba najlepsza przerwa do tej pory..
|
|
 |
nie ma innej, porównywanej osoby do przyjaciela. przyjaciel to przyjaciel - nie kumpel, rodzic, znajomy z wakacji, ktokolwiek inny. wyłącznie przyjacielowi, kiedy będzie siedział na pogotowiu z grypą żołądkową zapewniając przez telefon, że tylko zdobędzie receptę i wraca, odpowiadasz: "popierdoliło Cię, dziwko, zostajesz w tym szpitalu, chcę przywieść Ci rosół". to osoba pod której nieobecność wysyłasz masę wiadomości a propos tego jak zajebiście jest bez niej, co jest dobrym dowodem na to, iż brakuje ci jej bez przerwy.
|
|
 |
skoro do oczu napłynęły łzy, muszą one wylecieć, spłynąć, nie ma innego wyjścia./emilsoon
|
|
|
|