 |
wyjebane mam, przejdę z optymizmem przez jutro, a ty dalej spinaj się o byle gówno
|
|
 |
smutek z dymem wylewam z płuca na zewnątrz .
|
|
 |
brat, powiedz, co masz z życia? ja mam parę ran, nie do zszycia.
|
|
 |
spróbuj głową mur przebić, mnie nie zmienisz, bo rap mnie jara tak samo mocno, jak jarał mnie kiedyś!
|
|
 |
tyle osób wokół nas lecz kto się poświęci, nie każdy z nas nosi w sobie szczere chęci, widok pieniądza nęci, niszczy przyjaźń jak leszcze, już wielu skurwysynów w takich przedziałach mieszczę .
|
|
 |
Słowa nie opiszą tego ile waży strata.
|
|
 |
weź i skrusz, potem w bletki włóż i podaj typkom, palcie jazz, czujcie vibe jeśli jara was ten hip hop.
|
|
 |
słów rozsądku słucham i nie wiem co to skrucha .
|
|
 |
chcesz coś mówić powiedz z sensem lub na zawsze kurwo zamilcz
|
|
 |
my się tu szanujemy zamiast dupy sobie lizać .
|
|
 |
odpalam papierosa zupełnie niepotrzebnie. wypuszczam z dymem myśli obojętnie.
|
|
 |
cześć, co słychać ? w sumie chuj mnie to obchodzi ale mogę spytać .
|
|
|
|