|
To nie sen, zawsze po nocy przychodzi dzień,
Zmienia marzenia w koszmar, dobrze to wiem.
|
|
|
Patrzę w niebo, tęsknię nieraz,
Jeszcze się kiedyś spotkamy, ale jeszcze nie teraz.
|
|
|
Kochał dziewczynę prawdziwie tak mocno toksyczną.
Że kiedy szła ulicą wokół więdło wszystko.
|
|
|
Mówili, że mam w dupie dziś gdzie oddam serce,
i oddaje byle gdzie a później znów mam pretensje.
|
|
|
Na sercu kamień, z ust cisza,
i znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań.
|
|
|
Chodź, zatańczymy dla Nas ten ostatni raz,
Tu na zgliszczach świata, Piękna, noc uniesie Nas do gwiazd.
|
|
|
Trzymam Cię w ramionach, ale na koniec wypuszczam.
Muzyka przestaje grać, gasną światła, milkną usta.
|
|
|
Nie umiem cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość,
Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z Tobą.
|
|
|
Więc pij za wolność i wyjście na prostą, osobno,
Bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno.
|
|
|
Przeznaczenie jest ogniwem, a serce nie sługa,
Czasami dwie różne połowy pasują jak ulał.
|
|
|
Więc wypijmy za ten świat który nie chce nas teraz,
Za ten bit, za ten rap co opętał nas nieraz.
|
|
|
Serdecznie witam, nie pytaj mnie dlaczego,
Choć teraz się uśmiecham, wzrok mówi co innego.
|
|
|
|