 |
musze żyć albo zawsze z Tobą, albo nigdy Cie nie oglądać.
|
|
 |
Każdego poranka na nowo silna rodzę się, jednak są takie momenty w ciągu dnia, których pustkę mógłbyś wypełnić tylko Ty. Właśnie wtedy okazuje się, że mam jeszcze łzy. //bereszczaneczka
|
|
 |
moja mała, ja tak tęsknię za Tobą, że mi się w głowie mąci i sam snuję jakieś idiotyczne opowieści. jeśli nie wróce do Ciebie to chyba umre, a Ty wiesz, że jestem specjalistą w reżyserowaniu nieszczęścia.
|
|
 |
usta pękają z niepocałowania Twoich
|
|
 |
wszystkie miłości umierają i zaczyna się nowa wojna
|
|
 |
Nie znosisz tego miejsca, bo właśnie tam wszystko się skończyło. Wraz z Jej zimnym ciałem pochowałaś wiarę w siebie i sens życia. Co jakiś czas przychodzisz, zapalasz znicz, który jest symbolem pamięci i odchodzisz, bo tak bardzo boisz się narastających wspomnień. I choć wiesz, że one nie przeminą, uciekasz. Pamiętasz Jej ostatnie słowa, ten moment, kiedy resztkami sił chwyciła twoją dłoń i wyszeptała, że dasz sobie radę? I kiedy patrzyłaś jak zamyka swoje piękne oczy. I ta chwila, gdy ktoś gdzieś z tyłu powiedział, że to już koniec. Nie uwierzyłaś, nie potrafiłaś. Później nadszedł czas pożegnania. Nie wiedziałaś co powiedzieć. Jak odpowiednio ubrać słowa, by uchwycić w nich wszystkie uczucia wobec własnej mamy? Czy możliwym jest pożegnać się raz na zawsze? Czy zwykłe "kocham" to nie będzie za mało? [ yezoo ]
|
|
 |
Ostudził mnie chłód Twojej obojętności. //bereszczaneczka
|
|
 |
Powiedzieli odpuść, będzie kiedyś żałował. Nie posłuchałam. Walczyłam bez skutku, bez jakiegokolwiek odzewu. Codziennie spalałam się w tej walce o Ciebie. Głupia. //bereszczaneczka
|
|
 |
Ja chciałam Ciebie odzyskać. Serio. Chciałam i chce nadal, jednak nie będę się poniżać i bombardować Ciebie smsami czy wiadomościami na GG na które nie odpowiadasz. Nie będę wystawać też pod Twoim blokiem, nawet pomimo tego, że nie ma dnia, bym nie myślała o Tobie. //bereszczaneczka
|
|
 |
Ona chciała być tą jedyną. Była jedną z wielu. //bereszczaneczka
|
|
 |
Przemilczeli swoją Miłość. Zniszczyli to właściwie, przez wspólne zaniedbanie. //bereszczaneczka
|
|
|
|