 |
Oto ja. Urodzona z jakimś defektem. Niezdolna do kontroli swoich uczuć. Raz nadwrażliwa, raz zbyt obojętna. O skrzywionym poczuciu humoru. Marna imitacja samej siebie.
|
|
 |
Tyle razy mówiłeś o prawdzie, ani razu nie powiedziałeś prawdy.
Tyle razy brzmiałeś poważnie, nigdy jednak nie byłeś poważny.
|
|
 |
Chciałam oddać siebie całą i nie wyszło to na dobre
teraz puste ściany, które wiedzą zbyt dużo
teraz zimne serce i świadomość "już za późno"
Wiesz jak niewiele czasu dziś potrzeba
by zakopać wszystko i wszystko pogrzebać.
|
|
 |
Tracę tlen, sens, ale dalej żyję.
|
|
 |
Wkurwia mnie optymizm innych ludzi, gdy sama czuję się jak totalne dno.
|
|
|
|