 |
|
tak czasem sobie myślę,że oj lepiej byłoby gdyby nie było mnie,a może nie,a może właśnie mylę się i tak sobie myślę,że wszystko czego pragnę czego chcę spala się zanim wyciągnę po to ręce,spala się.
|
|
 |
|
Czasem wychodzi ze mnie wiedźma i potrafię być podła,tylko zamiast mioteł mężczyzn rozstawiam po kątach.
|
|
 |
|
ej,stary nasza zajebistość nie zna granic.
|
|
 |
|
To nie był wieczór o którym marzę,musiałam gasić marzenia samotnie w barze.
|
|
 |
|
znam wielu,lubię większość,kocham nielicznych,pożądam..CIEBIE.
|
|
 |
|
Nawet na głupim fejsbuku wyskoczyło Twoje marzenie:Zdobyć go.To nie może być pomyłka.
|
|
 |
|
Potrzebuje miłości i uczuć prawdziwych,ale wole nic nie mieć niż mieć coś na niby.
|
|
 |
|
będąc pierwszy raz u mnie w domu słyszał,jak droczę się z mamą w przedpokoju,która po chwili z wredną miną rzuciła mi głośne:-żabcia moja ty,skończ już i zajmij się kolegą.-wystarczyło,żeby nabijał się ze mnie do dnia dzisiejszego i kiedy idziemy środkiem ruchliwej ulicy,a ja udając focha nie chcę dać mu ręki,mówi nadzwyczaj głośno przesłodzonym głosem:-żabcia moja ty,dasz mi rączkę?
|
|
 |
|
i odszedł.Tak bez żadnego wyjaśnienia.bez żadnego żegnaj.bez żadnego spierdalaj.tchórz,odszedł jakbyśmy się nigdy nie znali.
|
|
 |
|
trzeba mieć talent,żeby umieć tak wszystko idealnie spierdolić.
|
|
 |
|
melanżuję,póki nie zacznę pluć krwią,zróbcie hałas gdzie moi ludzie są!
|
|
 |
|
Oboje mieliśmy ze sobą coś wspólnego.Każdy z nas był z kimś kto nie był nam pisany.Wtedy zostawaliśmy sami oglądając się widząc oddalającą się postać.Zamiast popatrzeć do przodu i zobaczyć siebie nawzajem.
|
|
|
|