 |
Dopóki nie poznałam Ciebie nie wiedziałam, że tak bardzo można chcieć o kogoś walczyć.
|
|
 |
Może przyjdzie taki dzień, że będzie mi wszystko jedno, i może w końcu wtedy odmienię codzienność.
|
|
 |
Kiedy byłam mała nie rozumiałam wielu rzeczy. Nie rozumiałam kłótni między rodzicami, ludzi, którzy stoją w zimie na ulicy, wyciągając do mnie ręce z prośbą o pieniądze, myślałam, że każdy ma to, co chce, a pieniądze leżą na ulicy. Potem jednak się trochę stoczyłam, nie zaprzeczam. Za wcześnie zaczęłam dorastać i dużo za wcześnie alkohol trafił do moich ust. Później pierwszy seks, bez gumki i wielki strach, kiedy spóźniał się okres. Przechodząc przez to wszystko, powoli rozumiałam coraz więcej. Uświadomiłam sobie, że rodzice nigdy nie czuli do siebie tego czegoś, ci ludzie stojący w zimie to bezdomni, a żeby coś dostać, musisz zasłużyć. Zdecydowanie zbyt szybko dorosłam, zdecydowanie zbyt szybko świat stał się dla mnie okrutny.
|
|
 |
chodź się kurwa spakujemy
i spierdolimy gdzieś razem ,
proszę no ! będzie fajnie ej .
|
|
 |
spierdoliłeś kilka najpiękniejszych miesięcy w moim życiu.
|
|
 |
na święta dałabym Ci kartkę z napisem: " ta kartka jest taka sama jak ty, pusta"
|
|
 |
Mam gdzieś to, że nie jestem najpiękniejsza, w końcu facet ma mnie kochać taką, jaka jestem.
|
|
 |
Święta idą więc bańki wskazane | matma ;D
|
|
 |
Tylko z tobą chciałam tak po prostu
Dogonić marzenia.
Gdy dobre karty los odkrywa,
Nie przegap tego!
|
|
 |
Podstępny czas
Zatrzymał nas
Jednego dnia.
A my bez drogowskazów
Znaleźliśmy siebie.
Ty i ja.
|
|
 |
Ci ludzie nie wiedzieli co się stało. Zachowywali się jak niespełna rozumu, byli zagubieni, dziwił ich otaczający świat. Mieli przy sobie osobliwe przedmioty, w szczególności te dziwne pieniądze. Opowiadali o rzeczach, które się nie wydarzyły, czasem mówili niepoprawnym językiem. Ale niemal we wszystkich przypadkach udawało się potwierdzić ich tożsamość. Odstawieni do domu nie pamiętali swoich rodzin lub nawet twierdzili, że mieszkają gdzie indziej. Co więcej, podawali szczegółowe opisy domów, w których podobno mieszkali. To nie były zwykłe imaginacje, zgadzało się bowiem zbyt wiele szczegółów.
|
|
|
|