 |
Takie czasy, wszystko się obraca wokół kasy.
|
|
 |
Czasem grzesząc niszcząc siebie, niszczysz uczucia swych bliskich.
|
|
 |
Nie chce się już starać rzeczywistość szara ci pokaże, setki zdarzeń, mnóstwo nie spełnionych marzeń.
|
|
 |
Każdy dzień, rodzi w nich nowy ból, setki niechcianych słów, tych odegranych ról, ten ból.
|
|
 |
"Bo masz przyjaciół, a kiedy się coś dzieje, to zostaje tylko gastrka. Moi się sypnęli. I wiesz kurwa jak to jest, masz masę znajomych, a potem nie masz nawet z kim na spacer wyjść."
|
|
 |
Twierdzisz, że to co mówię jest chamskie? Ciesz się, że nie słyszysz co myślę.
|
|
 |
Rada patrz sie prosto w oczy kiedy z kimś gadasz
Nie ważne to czy pytasz czy odpowiadasz
Prosto idź przez życie po co sie skradasz?
Chyba swój rozum posiadasz...
|
|
 |
siedzieliśmy razem na dachu przez noc, która wydawała się wiecznością. brakowało nam tchu podczas rozmowy, tak byliśmy nienapojeni sobą nawzajem. nazywałam gwiazdy Twoim imieniem a Ty nieudolnie brałeś mnie na barana, żeby ułatwić mi ich dotknięcie i sprawić, żebym była bliżej nieba, które zawsze starałeś mi się uchylić. Ty tego nie potrzebowałeś, twierdząc że to ja jestem Twoim niebem. teraz siedzę tu sama. znowu nie mogę złapać oddechu, ale nie jest to spowodowane nadmiarem słów. najbardziej bolesne jest to, że nie mogę spojrzeć w niebo. nawet nie wiesz jakie trapiące jest siedzenie z zamkniętymi oczami. przecież obiecałam sobie, że już więcej na Ciebie nie spojrzę. przecież w każdej z tych pieprzonych gwiazd jesteś Ty.
|
|
 |
kocham skurwysynów, którzy potrafią wylać wiadro wody na moją jedyną odpaloną zapałkę, którą nieusilnie starałam się wskrzesić przez tak długi okres czasu po czym mają problem, że zgasła.
|
|
 |
kiedyś najlepiej nam się rozmawiało milcząc. teraz milczymy bo najgorzej jest nam rozmawiać.
|
|
 |
Ty i ja, gdzie są nasze plany na przyszłość?
Wczoraj miałem luz, dziś kurwa gramy o wszystko
I nie przypominaj więcej, że nas nagli czas,
Ja ciągle wracam, choć mówię, że ostatni raz.
|
|
 |
Im bardziej wierny sobie tym dalej od ludzi.
|
|
|
|