 |
|
I czasem już tracę nadzieję, w pustym pociągu, gapię się w szybę
Pytam sam siebie "Czy czasem tak nie jest, że chciałbym coś poczuć, tak nawet na chwilę."
I nie chcę od nowa pierdolić, że źle
Bo mija mi rok, nic nie boli, nie wkurwia
I żyję jak chciałem i robię co chcę
I nie proś, bym zagrał, że boję się jutra.
|
|
 |
|
I wiem, że każdy dzień może być ostatnim
I czekam wiesz, gdy znów czegoś chcą ode mnie
A presja nie daje mi pisać swobodnie
Powiedz słowo ‘’odejdę’’ - a miałem już więcej nie pisać o Tobie
|
|
 |
|
Zabrakło mi sił, może albo czekałem, aż wreszcie dorosnę
I kiedy krzyczałem, że z tym koniec - chyba myślałem odwrotnie
|
|
 |
|
I wiem, że w końcu mój czas nadszedł - zrobię jak zechcę
Rok temu czy dwa, byłem tu nikim
A wtedy już czułem się lepszy od nich
Wtedy już czułem się lepszy, wolny
|
|
 |
|
'I kiedy krzyczałem, że z tym koniec, chyba myślałem odwrotnie'
|
|
 |
|
nawet jakby ujebało mi nogi to przez to przejdę
|
|
 |
|
Kocham Cię. Ani mi powiedzieć nie wolno tego, ani Tobie wiedzieć.
|
|
 |
|
Mów do mnie mów, możesz mówić cicho, możesz mówić bez słów, bez słów rozumiemy się nawzajem.
|
|
 |
|
Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość.
|
|
 |
|
Serce obawia się cierpień (...) Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie.
|
|
 |
|
Bywają takie dni, kiedy uśmiecham się nawet do ściany.
|
|
 |
|
Najlepsza impreza straci sens, gdy nie będzie tam kogoś, na kogo tak czekałeś...
|
|
|
|