 |
Należę do ludzi, którzy szybko się przywiązują. Więc wiesz - uważaj na słowa, gesty i te sprawy.
|
|
 |
Kiedy patrzą na nas osoby z zewnątrz, mówią, że jestem taką szczęściarą mając jego. Koleżanki zazdroszczą takiego "udanego" związku. Gdy drzwi się zamykają, kurtyna opada i zmywam makijaż, dochodzi rzeczywistość, w której on znika na całe noce, nie odzywa się, nie widujemy się, a gdy wraca są tylko krzyki. Tak, masz mi czego zazdrościć./esperer
|
|
 |
Czasami wolałabym nie pamiętać tego co mi zrobiłeś. Kiedy nie wiedziałam, byłam szczęśliwa./esperer
|
|
 |
"36 i 6 stopni Celsjusza
70 procent wody i dusza
5 litrów krwi jedno serce ją tłoczy
i jeden Ty by to wszystko zjednoczyć." ~ HuczuHucz
|
|
 |
''piliśmy i ćpaliśmy i mam przez to nowe blizny.''
|
|
 |
Czasem boli mniej, czasem bardziej, czasem jest to jak muśnięcie palcami o policzek, a czasem jak okopanie moich żeber. nie potrafię zapomnieć.
|
|
 |
zmierzają mnie od stóp do głów z nienawiścią, rzucają jakieś uwagi, idiotyczny grymas wykrzywia im twarz, a ja usilnie szukam wokół zaprzeczenia, kontrargumentu na to, że nie jestem na przegranej pozycji, że Go mam - wtedy łapie moją dłoń w swoją.
|
|
 |
Dzisiejsza noc była straszna. Nachodziły mnie wspomnienia. Przypomniało mi się jak płakałyśmy sobie na ramienicach, nasze obietnice "na zawsze będziemy przyjaciółkami" a dziś? Dziś nie łączy nas nic. Przypomniały mi się nasze rozmowy, i wiara w to, że kiedyś się spotkamy. A dziś? Dziś jest on zwykłym kłamstwem, zwykłą nieprawdą. Przypomniały mi się nasze rozmowy, gdy nazwał mnie swoją przyjaciółką. A dziś? Dziś nie mamy ze sobą kontaktu. Przypomniało mi się, kiedy, gdzie i przez kogo wylewałam najwięcej łez. Przypomniało mi się, gdy on mnie upokorzył. Dziś go nienawidzę z całej siły. I o dziwo nie chciałam umrzeć, chciałam żeby to oni umarli. Nie wmawiałam sobie, że moje życie jest do dupy, tylko ONI są do dupy. Nie czułam się jak zero, bo to oni są gówno warci.
|
|
 |
Byłeś pierwszym chłopakiem, który powiedział, że zależy mu na mnie. Byłeś pierwszym chłopakiem któremu zaufałam. Byłeś pierwszym chłopakiem z którym poczułam coś więcej niż szczeniacka miłość. Byłeś pierwszym chłopakiem, który mnie tak cholernie zranił. Byłeś pierwszy, ale nie ostatni.
|
|
 |
w twoich ramionach czułam się bezpiecznie. idąc z tobą za rękę byłam taka dumna. twoi kumple uśmiechali się gdy spotykali nas razem. wszystko było idealnie, wszystko układało się po naszej myśli. tak bardzo się o mnie martwiłeś. będąc na jakieś impezie dobrze się bawiąc zawsze dostałam od ciebie sms, zawsze znalazłeś chwilę by podczasz najgrubszego melanżu ze mną się porozumieć. to kurwa wytłumacz mi dlaczego z dnia na dzień zmieniłeś zdanie i odeszłeś do innej. podobno nie było między nami chemii - jeżeli faktycznie tak było to zajebisty z ciebie aktor.
|
|
 |
Nie posiadam zbyt wiele. Wszystko co mam to moje wnętrze przepełnione zmęczonymi łzami, zaspanym żalem, umierającymi uczuciami, nadzieją, która zmienia się w popiół, tonącą wiarą. Wiem to bardzo mało. Ale kocham Cię. Czy to wystarczy?
|
|
 |
Tam w środku, we mnie, coś krwawi, tęskni.
|
|
|
|