  |
Jak kogoś zabić? Powiedz, że go kochasz. I nie odezwij się do niego nigdy więcej.
|
|
  |
Jesteś wszystkim czego dziś chcę.
|
|
  |
Awaria na linii moje serce - jego serce.
|
|
  |
Mam ochotę wejść dyskretnie pod Twój koc.
|
|
  |
Miasto przepełnione tymi, którzy stresują się by być szczęśliwymi, tańczącymi, którzy chcą zatracić się od zmartwień i siedzącymi na ławkach zastanawiającymi się co zrobili nie tak.
|
|
  |
Nie ma takich kompleksów, których nie można by było się pozbyć. Nie ma takich problemów, których nie da się rozwiązać. Nie ma takich łez, których nie można otrzeć. Nie ma takich złych ludzi, żeby nie mogli się zmienić. Nie ma takich kłótni, po których nie da się pogodzić. Nie ma takich upadków, po których nie można się podnieść. Nie ma. Więc na co czekasz?
|
|
  |
Szkoda, że Bóg nie może zabrać nam czasu, tego, w którym tak bardzo zatracamy się w myślach o drugiej osobie.
|
|
  |
Codziennie na śniadanie karmię się złudzeniami, na obiad zjadam nadzieje, natomiast w porze kolacyjnej walczę z Twoją obojętnością próbującą mnie pochłonąć.
|
|
  |
Wiedziała, że płaczem niczego nie załatwi. Wiedziała, że aby coś zmienić należy wstać, otrzepać się i zacząć działać. Wiedziała to wszystko, a mimo to, nadal siedziała na zimnej podłodze otoczona kałużą łez.
|
|
  |
Rola główna przypadła mnie. Rola Julii, bo nikt nie umie czekać tak wiernie, na otwarte ramiona i cichy szept mówiący " spokojnie, już jestem ".
|
|
 |
4. zawartej w tym obięciu Ciebie. I proszę kochaj mnie. Nie zsyłaj mnie na bezwiedne dni złożone z umierania za Tobą. Nie chcę siedzieć w nocy i roztrzaskiwać po raz kolejny siebie myślami co by było gdybyśmy byli teraz razem. Jestem jak szkło. Ile razy można je skleić? Wpisałaś w moją skórę swój zapach i delikatny oddech. Stałaś się kolejną półkulą mojego mózgu, większą niż tamte dwie przez co nie potrafię myśleć racjonalnie i choć na chwilę zapomnieć o Tobie. Stworzyłem wszystko w sobie na fundamencie Twojego serca. Chcę Ci dać Barcelone, kwiaty, trochę zioła i wódki, pełno pocałunków, upojnych nocy i szczęścia. A Ty tylko bądź i jedz ze mną śniadania, gryz moją warge, trzymaj mnie za rękę, dotykaj mnie, brudz mnie sobą i WALCZ. Walcz ze mną o każdą cząstkę naszego uczucia, którą chcę rozbić grawitacja.
|
|
 |
3, Jesteś moim Aniołem, wydarłaś mnie z kleszczy autodestrukcji i schowałaś głęboko w sobie by nikt nie mógł mnie skrzywdzić. Wróciłem do swojego ciała, bo chciałem czuć Twoje perfumy, dotykać skóry, całować zarumienione policzki. Kokon zamienił się w motyla, który wyleciał z mojego serca. To była miłość. Usiadła Ci na ramieniu, a Ty jak wiosenny podmuch wiatru delikatnie wzięłaś Ja w dłonie i uśmiechałaś się najpiękniejszym z uśmiechów. Wtedy wiedziałem, że to jesteś odpowiedzią na moje pytania, ścieżką, którą mam iść, osobą, która ma w sobie to co szukałem, co potrzebuje, pragnę i chcę. Moja dusza zamieniła się narkomana. Biegała po całym wszechświecie i krzyczała Twoje imię by za chwilę wrócić do Ciebie i wciągnąć w siebie. Ale gdy odeszłaś zaczął się koszmar. Głód wypełnił każdą cząstkę. Bez Ciebie niszczyła gwiazdy i strasznie płakała. Potrzebowała Cię tak samo jak serce, które próbowało ciągle się zabić. Oboje Cię kochają. Ja kocham Cię uczuciem bez definicji słownej, ale zawarte
|
|
|
|