 |
tętno Twoje i moje ma wspólną prędkość,
a wewnątrz wciąż ogrzewa nas to samo ciepło
|
|
 |
coś pękło zlepię to twoja i swoja ręką,
mam pewność ze wszystko inne to wszystko jedno
|
|
 |
wyciągając wnioski z porażek tych cudzych i tych własnych
|
|
 |
to zbyt dużo wiem lecz zbyt mało jako całość
by burzyć sens tego co z nas pozostało
|
|
 |
zbyt dużo sie stało aby iść tak dalej
ale ciągle za mało by nie było czasu na zmianę
|
|
 |
znam te sceny zawiści nawzajem wylanej
|
|
 |
zbyt dużo słów już wypowiedzianych
by dym je przyćmił i zostały zapomniane
|
|
 |
Zbyt dużo myśli analiz, zapalić,
by ogień oczyścił rany rozdrapane całe
|
|
 |
zbyt dużo miłości by osobno żyło się prościej
|
|
 |
i w rezultacie czas oboje spędzamy samotnie, nie wiem czy chciałbym aby to wszystko było prostsze
|
|
 |
niewyraźne zamiary i czyny niemrawe i fakt, że po czasie zdajesz sobie sprawę
|
|
 |
rozumiesz przeszłość z nikim się nie mija czasem prościej zapominać by móc wziąć ten drugi oddech
|
|
|
|