 |
lampka wina i cichy rap Pezeta w głośnikach stanowią dla Mnie nieodłączny element tegorocznych świąt. dom jest zupełnie pusty. rodzice odwiedzają rodzinę, a brat pewnie kopie gdzieś w piłkę. przez uchylone okno co jakiś czas wpada chłodny wiatr, rozwiewając Moje kręcone włosy. mija kolejna godzina, a Ja siedzę tak nic nie robiąc. może czasem zejdę na dół wrzucić do kominka drewno, albo wpuszczę do domu psa. może zadzwonię złożyć komuś życzenia, albo wyjdę na taras zapalić. może w między czasie pomyślę o Nim, o tym jak rok temu piekliśmy babkę tworząc najpiękniejszy okres miłości w Moim życiu. [ yezoo ]
|
|
 |
nie to, że Go nienawidzę, albo mam do Niego jakiś żal. po prostu zwątpiłam już w miłość. [ yezoo ]
|
|
 |
W chwili , gdy była sama sięgnęła po album ze zdjęciami . Przy kieliszku wina starała sobie przypomnieć wszystko . Zastanawiała się , gdzie popełniła błąd . [ yezoo - stare ]
|
|
 |
Żarty żartami , ale chamstwa nienawidzę.
|
|
 |
mając zaledwie siedem lat, ubrana na czarno z czerwoną różą w ręku, stałam tam i patrzyłam, jak każdy ociera z policzków łzy. zaczęłam coś nucić pod nosem, lecz po szybkiej reakcji cioci, przestałam. w kaplicy było zimno. jak przez mgłę widzę tylko tłum rozżalonych ludzi i kilkanaście wieńców wokół trumny. chwilę później ktoś podniósł Moje kruche ciało do góry, bym po raz ostatni mogła spojrzeć na Jej delikatną twarz. ' mama ' powiedziałam, wywołując tym samym natłok łez wśród tłumu. dotknęłam Jej zimną dłoń, poruszając różaniec owinięty między palcami. nie wiedziałam co się stało ani dlaczego Ona tam leży. myślałam " no dobra, nie żyje, ale zaraz przyjdzie do domu " . gdy już na cmentarzu trumna zaczęła powoli opuszczać się w dół, zapytałam babci: - gdzie jest mama? - u Boga, tam do góry - odpowiedziała. - a kiedy wróci? - dociekałam, nie uzyskując już odpowiedzi. pamiętam totalną ciszę i lawinę łez.pustkę w domu przez najbliższe lata i niezamazany ślad w sercu na całe życie.[yezoo]
|
|
 |
jeden błąd i tracisz wszystko.
|
|
 |
skąd mogłam wiedzieć, że te czekoladowe tęczówki przepełnione są fałszem. że te słodkie usta napełnią Moje serce sztuczną miłością. że ten wspólnie spędzony czas od początku był upozorowany. nikt Mi przecież nie powiedział, że te noce będą męczarnią, a spojrzenie Mu w oczy stanie się ogromnym wyzwaniem. przecież gdybym tylko wiedziała .. to głupia i tak weszłabym w to bagno przez innych zwane miłością. [ yezoo ]
|
|
 |
czasem coś rani mnie tak, że cierpienie nie mieści się w moim ciele i czuję, że każda żyła pęka mi z bólu.
|
|
 |
Kochane/ni, życzę Wam w te Święta spokoju ducha, za którym sama bardzo tęsknię. Bo nie ma nic gorszego, niż przebite na wskroś serce, pustka rozrywająca Cię na milion sto pięćdziesiąt kawałków. Oczy, które patrzą, ale nie widzą. Usta które poruszają się, lecz nie mówią. Ręce, które drgają, ale nic nie czynią... Życzcie mi sił, bym mogła wciąż walczyć. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
no dobra. pomimo tego, że przed chwilą wstałam i jeszcze nic nie zrobiłam. i nie zjadłam śniadania i nie uczesałam się. to życzę wszystkim Wam zdrowych, spokojnych świąt. takich przeżytych na swój sposób, takich dla siebie. nie poprzez narzucane tempo religijne ani robienie wszystkiego pod dyktando domowników. chwyćcie ten czas w ręce i ulokujcie go gdzieś w sercu, żebyście ze spokojem mogli powiedzieć, iż były to najpiękniejsze święta wielkanocne w całym życiu. Wesołych ! [ yezoo ]
|
|
 |
`kiedy mężczyzna kocha kobietę
cierpi od ran na swojej duszy
ona przynosi mu tak wiele cierpienia
jeżeli gra nim robiąc z niego głupca
on jest ostatnim, który się o tym dowiaduje
kochając oczy których nigdy naprawdę nie zobaczy.
|
|
|
|