 |
|
wiesz, rok mija i mi chyba trochę przykro,
miałeś być tu ze mną.
|
|
 |
|
przestałem radzić sobie z życiem
i zacząłem chlać co weekend
i umierać.
|
|
 |
|
są tyko ćpuńskie historie i pęknięte serce w tle,
|
|
 |
|
dzisiaj jest inaczej bo jest ćpanie,
Niedziela, poniedziałek, wtorek w środę chlałam.
|
|
 |
|
A rano mdłości i żal do samych siebie,
po chuj biegliśmy w stronę której żaden nie był pewien. ?
|
|
 |
|
Wszystko zmieniło się tak nagle ziom kiedyś gibon i piwo teraz rachunki i dom
|
|
 |
|
Prawda leży na dnie czy to w butelkach czy w puszkach
|
|
 |
|
Pamiętam jak wczoraj martwiło nas dziś a dziś nie martwi nas już żadne jutro.
|
|
 |
|
tutaj codziennie uczę się ze nie ma uczuć, jest tylko haj, sex, hajs i trochę brudu...
|
|
 |
|
Wypij ze mną za nudny świat, wypij ze mna za brudny rap nim powiedzą, że wódy brak, wypij ze mna bo wiem że ty lubisz chlać.
|
|
 |
|
Gdy na starej kliszy prześwietlone fotografie,
Tylko puste ramki, których nigdy nie wypełnię,
Dać się za nie zabić, tego pragnie moje serce,
I znowu nie wiem dlaczego jestem pijana.
|
|
|
|