 |
zadomowiliśmy się tutaj, i odnaleźliśmy - a o to baliśmy się najbardziej. On - z miłoscią życia u boku, ja - wśród ludzi, przy których się spełniam, i na których mi zależy. dzisiaj mamy już swoje sprawy, i choć zazwyczaj mijamy się w przejściu - zawsze mamy czas na uśmiech, i słowa "było warto". zaczeliśmy nowe życie - a tego przecież najbardziej pragnęliśmy, udało się, wygraliśmy. || kissmyshoes
|
|
 |
nie mogę być przy tobie choć jestem twoim tlenem , choć daję Ci powietrze , choć potrzebujesz mnie. Nie mogę być dla ciebie , nie umiem już tak trwać , nie mogę się podkładać choć robię to cały czas / nacpanaaa
|
|
 |
Wyczuwa mój strach, moje naderwane zaufanie względem całego świata, wyczuwa drżenie wypływające z mojego serca i rozchodzące się po ciele. Mimo to przyglądając mi się uważnie, prosi bym spojrzała - na Niego, wprost w Jego oczy. Chce przełamać tą barierę. Nasze spojrzenia łączą się, a w ramach podziękowania przytula mnie do siebie. Najdelikatniej jak potrafi, obejmując mnie ramionami z precyzyjną uwagą. "Jestem przy Tobie" mamrocze "jestem Twoim przyjacielem". Jest. Przyjacielem. I obydwoje wiemy, że będzie nim w dalszym ciągu, a zarazem nie przekreśla to czegoś innego, czegoś więcej.
|
|
 |
Przekrój jabłko na pół i zobacz, czy samo znowu się złoży w całość. Połam na pół patyk i zobacz, czy znowu będzie mogło tworzyć jedność. Wypij połowę zawartości kubka i zobacz, czy sam się napełni. Podlej tylko połowę grządek kwiatów w ogrodzie i zobacz, czy druga połowa nawodni się sama. Napisz połowę wiadomości i zobacz, czy druga sama się napisze. Przeczytaj tylko połowę książki i zobacz, czy reszta sama się przeczyta. Umyj połowę stołu i zobacz, czy dalsza powierzchnia sama się wyszoruje na błysk. Urwij zdanie w połowie i zobacz, czy samo dojdzie do końca. Złap mnie za rękę, po czym puść i zobacz, czy rozdzielając Nas na dwie połówki damy sobie radę. Pocałuj mnie w usta, po czym odejdź i zobacz, czy nadal będziemy stanowili jedność. Przytul mnie, po czym wyswobodź z uścisku i zobacz, czy Nasze żebra nadal będą obijać się o siebie nawzajem. Połącz znowu w jedność Nasze serca, po czym brutalnie je rozłącz i zobacz, czy nie rozkruszą się na milion kawałeczków. // kinia-96
|
|
 |
Drgnęłam, kiedy dotknął mojego podbródka i zaczął unosić go ku górze. - Kolegę? Trójkąt? Kurwa, trzeba być frajerem, żeby składać takie propozycje, a Ciebie, mimo tego jak silna jesteś, to zabolało. Nie mylę się? - zapytał, patrząc mi w oczy, na co kiwnęłam głową. - Jestem silna, ale mam uczucia, tego nie zmienię - przytaknął, po czym dorzucił: - Wiesz doskonale, że mi się podobasz, ale nie chcę przyspieszać. Nie chcę zrobić nic pochopnego, choć jestem pewien, że tego chcę. Ja tego chcę, chcę Ciebie, jak i Ty chcesz mnie. Teraz jednakże skoncentruję się na Twojej duszy, masz najpiękniejsze wnętrze jakie znam - dokończył, głaszcząc mnie po policzku. On, priorytetowy psycholog mojego detoksu.
|
|
 |
I nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, lecz ta pierwsza kąpiel, poczucie tej wody sprawiało, że chciałam więcej za wszelką cenę
|
|
 |
Ideały nie istnieją, więc co Ty tu robisz? ♡
|
|
 |
|
nuda - śmieszne, jakieś 2 lata temu nie wiedziałam co to w ogóle jest nuda. a dzisiaj? dzisiaj dopada mnie ona prawie każdego dnia, a gdy już to zrobi na dłużej, rozrywa mnie doszczętnie na małe kawałki, robiąc ze mnie bezduszną osobę./emilsoon
|
|
 |
|
lubię spać, bo to trochę jak bycie martwym bez zabijania się.
|
|
 |
|
I lubię nawet tęsknić za Tobą, bo to kolejna czynność, w której uczestniczysz ze mną.
|
|
 |
To, że przestałam za Tobą płakać nie oznacza, że przestałam Cię kochać. To, że nie myślę o Tobie całymi dniami nie oznacza, że przestałam Cię kochać. To, że spotykam się z innym facetem nie oznacza, że przestałam Cię kochać. To, że ktoś inny dotyka mojego ciała i ktoś inny całuje moje stęsknione wargi nie oznacza, że przestałam Cię kochać. To, że kieruję swój uśmiech do innego faceta, nie oznacza, że przestałam Cię kochać. Ja mam tą miłość w sobie tylko po prostu chowam ją gdzieś w głębi serca, aby nie żyć tym co było i co już nie wróci. / napisana
|
|
 |
To Ty obiecywałeś mi, że będę mogła liczyć na Ciebie o każdej porze dnia i nocy. Ty uczyniłeś się ideałem, który mimo wszystko wciąż mnie wspiera. Ty zaręczałeś, że to dane miejsce w Twoim sercu na zawsze pozostanie dla mnie, będzie czekało, co by się nie wydarzyło. Cholera, Ty tak bardzo mnie kochałeś i nie uwierzę Ci, że tego nie było. Ty przekonywałeś mnie, że nie pozwolisz mi o sobie zapomnieć, będziesz się przypominał. Ty mówiłeś mi, że jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, mając mnie przy sobie. Jakim cudem zebrałeś to wszystko i upchałeś gdzieś, gdzie nie ma prawa za Ciebie przemawiać? Jak to możliwe, że nie rozsadza Cię od wewnątrz?
|
|
|
|