 |
normalny uśmiech, banalne spojrzenie, a jednak coś wyjątkowego.
|
|
 |
są ludzie, przy których łatwiej się oddycha.
|
|
 |
Wiesz jakie to chujowe uczucie, gdy czujesz, że to już nie to samo? / [?]
|
|
 |
wytykaliśmy sobie jakieś banały, kłótnie bez podstaw i kolejne dni bez swojej obecności. dni przelatują przez palce, tak szybko, że sama gubię się w tym wszystkim, powoli przestaję ogarniać ten cały chłam zwany życiem. nadal żałuję słów rzuconych sobie w twarz, naszych decyzji, tego wyboru osobnych dróg, tęsknię zrozum. | endoftime.
|
|
 |
choć wtedy nie wiedziałam nawet jak wygląda, oprócz kilku poznanych mi wcześniej uczuć, Jego tak naprawdę wcale nie znałam a pomimo to, widząc tego jednego esemesa a potem kolejne o tak podobnej treści, z mych oczu łzy zaczęły sączyć się tak gwałtownie, bez jakichkolwiek zahamowań. pamiętam jak przed zaśnięciem myślałam o tym co robi, czy już śpi czy może nadal siedzi gdzieś na łóżku i intensywnie myśli o tym wszystkim. tak, przyznaję się.. martwiłam się o Niego, martwiłam się o gościa, który przecież w sumie był dla mnie nikim, a jednak serce nie pozwalało mi nawet na sekundę dopuścić myśli, że właśnie teraz mogłoby Go zabraknąć. ~ endoftime, for rapoholiiik.
|
|
 |
niebezpiecznie jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie /sidney polak
|
|
 |
mógłbyś być jak ten Pan w tle. mógłbyś wyglądać i zachowywać się jak on. To nic, że często wychodził na skurwysyna łamiącego serce, wykorzystywał albo kłamał. Umiał przeprosić za swoje czyny. Potrafił wyznać miłość osobie, którą kocha. Ty jednak tego nigdy nie zrobisz..
|
|
 |
pamiętasz? razem na zawsze, razem do piekła .
|
|
 |
nawet jeśli wszyscy już w ciebie zwątpili,
pokaż że się mylili, nie czekaj ani chwili.
|
|
 |
moje serce - pomyliło się, he, i to nawet wiele razy, bo nie jest bez skazy, stąd te blizny i urazy, ale zaufanie do niego mam, mimo ran i szram. wpuściłem znów kogoś do jego bram, wciąż dbam o jego stan.
|
|
 |
nie wiem jak przedtem, ale teraz mam siłe;)
|
|
|
|