 |
chce choć na chwilę pozbyć się tego wielkiego niepokoju, który jest gorszy niż choroba, który jest chorobą. nic nie wiem - nawet, czemu mi źle. nawet czy będzie lepiej.
|
|
 |
czym mam ją kochać, jeśli sam sobie przestałem wierzyć i sam sobą pogardzam?
|
|
 |
nie chce cię stracić - mówię przez sen, jakbym miał jakąkolwiek władze nad tą gilotyną.
|
|
 |
Nie jestem aspołeczna. Jestem selektywnie społeczna.
|
|
 |
Mamy tyle niezależności ile oszczędności.
|
|
 |
Przypomniało mi się to w samą nieporę.
|
|
 |
chwilami zazdroszczę im takiego codziennego, nudnego szczęścia, tylko z tego powodu, że są razem i patrzą na rośliny. ja nigdy nikomu nie umiałem dać spokoju. sobie też.
|
|
 |
Pan o tym wie, panie psychiatro,
Ten świat mi się zdaje potworny,
Ja wiem w życiu to nie ma tak łatwo,
Nerwica w granicach normy.
|
|
 |
Ten strach wobec własnych marzeń
Samego siebie słabo znam
To ja? Czy jakiś ktoś tam
Nie umiem być sam
Nie umiem być sam
Ta cisza jest dla mnie za głośna
|
|
 |
to twój wybór czy tragedia cię tu wzmocni czy zabije, a jak byłeś słaby kurwa i zabiłeś się, to dobrze:))
|
|
 |
zostawimy list po sobie, że przeżywaliśmy piekło, bliscy będą płakać za nami, niech, kurwa, cierpią, nam na szyi z pętlą i tak to zwisa, już wszystko jedno
|
|
|
|