Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz
Wolisz być sam, zupełnie sam
Ale Ty jesteś zimny, jak lód, obojętny jak głaz
Nie sprawię, byś chciał dzielić ze mną świat
Powoli przyzwyczajam się
Do swej nieobecności
Powoli przyzwyczajam się
Do swej bezradności i tak
Czasem sobie myślę że
Lepiej byłoby gdyby nie było mnie
Szukam Cię aby móc choć przez chwile na Ciebie popatrzeć, gdy idziesz moje serce zaczyna automatycznie przyśpieszać, gdy tylko się do mnie uśmiechniesz mój humor znacznie się poprawia. Ale mi nie zależy...To tylko chore przyzwyczajenie z którym męczę się od dłuższego czasu...