 |
|
ciągle taki sam, co widzisz we mnie Ty?
|
|
 |
|
!! może powinienem zaryzykować i wrócić do niej, albo znaleźć inny model, w sumie wszystkie jednakowe są
|
|
 |
|
nie czuję się jak ktoś kogo czeka coś więcej niż szara codzienność
|
|
 |
|
gadam z jakąś panną, całkiem fajną, ale wkurwia mnie, bo mi tylko kradnie czas, won, a muszę robić inne rzeczy, nie chcę już miłości nawet jak coś rucham, to nie czuję się jak gość
|
|
 |
|
zmieniłem się - czy na lepsze, czy na gorsze, nie wiem. zastanowię się kurwa jak otrzeźwieje
|
|
 |
|
nie chcę byś była sama, ale razem coraz częściej nam w kurwę trudniej jest
|
|
 |
|
wypalam ostatniego szluga z paczki i to co mogę mieć w płucach martwi mnie, bo czasem nie mam czym oddychać, chcę coś poczuć jeszcze bardziej więc może w przepaści między nami znajdę sens
|
|
 |
|
raczej przyda się przystanek by złapać oddech, zachlać mordę, pomyśleć
|
|
 |
|
jeśli nie jestem tym jedynym - podważ mnie
|
|
 |
|
Bo przy właściwym mężczyźnie wszystko będzie Ci wolno, nic nie będziesz musiała.
|
|
 |
|
Kolejne kieliszki i tak wspaniale kręci nam się w słowach.
|
|
 |
|
Sól w nasze rany, cały wagon soli. By nie powiedział kto, że go nie boli.
|
|
|
|