 |
|
Nie potrzebuję jakiegoś jebanego lovelasa z obcisłych rureczkach i białej przylegającej do ciała koszulce.. Wystarczysz mi Ty .. w dużych dresach z czapką na głowie.
|
|
 |
|
Nie potrzebuję jakiegoś jebanego lovelasa z obcisłych rureczkach i białej przylegającej do ciała koszulce.. Wystarczysz mi Ty .. w dużych dresach z czapką na głowie.
|
|
 |
|
Wspólne siedzenie do rana nad kubkiem kakao i wyczekiwanie na wschód słońca. Wspólne spacery i poważne rozmowy, które i tak kończyły się żartami. Wieczne "kłótnie" po których ona udawała obrażoną aby otrzymać od niego najczulsze przeprosiny na świecie. Wspólne wypady do kina i na rolki. Wszystko robili razem. Nawet serce mieli wspólne.
|
|
 |
|
I po raz ostatni zatańczmy w rytm bicia mego serca .
|
|
 |
|
Przyjdź. opowiem Ci jak bardzo boli Twoja nieobecność.
|
|
 |
|
Mam ochotę Ci przypierdolić. pierwszy raz w życiu jestem gotowa na to by podejść, stanąć na palcach i pierdolnąć Ci w ten jebany pysk na którym widnieje ten wkurwiający uśmiech, kurwa.
|
|
 |
|
Nieważne kilometry. Jesteś moim szczęściem. Gdziekolwiek.
|
|
 |
|
Przy pierwszym kieliszku opowiem Ci jakie ma oczy. Po drugim, będę wtajemniczać Cię w jego niesamowite cechy. Po trzecim, będę przez łzy opowiadała Ci jak bardzo mnie ranił. Po czwartym będę skakała wykrzykując jego imię. Po piątym wejdę na dach i zacznę krzyczeć, że go kocham. Po szóstym zadzwonię i opowiem mu, jak bardzo boli jego nieobecność i jak bardzo żałuję, że nie ma go przy mnie i nie widzi,jak po wypiciu siódmego i ósmego kieliszka staję na krawędzi dachu i daję krok do przodu.
|
|
 |
|
Tęsknię za czymś czego nie miałam, nie znałam, a potrafiło jednym spojrzeniem uszczęśliwić i uwolnić serce od conocnych rozpaczy. Nie używając żadnego słowa, nie wydobywając z siebie ani jednego dźwięku. Taki był.
|
|
 |
|
I za każdym razem kiedy patrzę na Ciebie nie mogę wyjaśnić co czuje w środku. oddać życie za Twoje spojrzenie.
|
|
 |
|
Wiesz.. Powiedzieli mi, że wyglądamy razem tak jakbyśmy z każdą sekundą kochali się jeszcze bardziej.
|
|
 |
|
Ona siedziała nieruchomo wpatrzona w jego brązowe oczy. nie chciała nic mówić, wiedziała, że teraz potrzebna jest im chwila ciszy. siedzieli więc tak w milczeniu zdając sobie sprawę z tego, że gdyby nie mieli siebie, nie mieliby nic .
|
|
|
|