 |
|
- dlaczego ona jest szczęśliwa.?! przecież miała być załamana, po tym jak ją zostawiłem. mój plan się nie powiódł.
- ona jest zbyt silna, i zbyt mądra, żeby przejmować się Tobą, idioto.
|
|
 |
|
- chcę być szczęśliwa.
- zapomniałaś, że mnie nie obchodzisz.? nie wspominając o Twoich uczuciach.?
- przepraszam, musiałam znowu pomylić adres.
|
|
 |
|
a ty wciąż wykrzykujesz mi w twarz, że masz gdzieś moje uczucia. kolejny książę w moim życiu, okazał się skończonym dup_kiem, jak wszyscy ...
|
|
 |
|
jesteś niesamowity.
innym nudziłam się dużo szybciej.
tobie dopiero po tygodniu. : |.
|
|
 |
|
ale ja już Cię nie zatrzymam. nie będę błagać, abyś nie odchodził.
sama otworzę Ci drzwi i pierdol_nę nimi tak, aby mieć pewność, że już nie wrócisz.
|
|
 |
|
nie jem. nie potrafię. wszyscy pytają, czy mam anoreksję, czy to ona mnie wyniszcza. odpowiadam, że nie. nie przez anoreksje nie jem, tracę na wadzę i wyniszczam samą siebie. to przez Ciebie. Ty jesteś powodem mojego powolnego samobójstwa. mam nadzieję, że jesteś z siebie dumny. teraz tak często wymawiam Twoje imię, na pytanie co jest powodem ...
|
|
 |
|
- dlaczego Ty tak go nienawidzisz.?
- bo mówił, że mnie kocha.
- to jest powodem.?
- nie byłoby, gdyby teraz był ze mną, a nie z inną.
|
|
 |
|
w końcu zrozumiesz ile dla Ciebie znaczę.
zrozumiesz, że straciłeś coś cennego. będziesz chciał zadzwonić, przeprosić, ale będzie za późno.
bo ja już dawno się z Ciebie i Twoich bolesnych zachowań - wyleczyłam.
|
|
 |
|
tak cholernie Cię kochałam, że aż w pewnym momencie zaczęłam nienawidzić.
- ze skrajności w skrajność.
|
|
 |
|
- a co Ty wiesz o życiu do cholery.?
- wiesz. byłam zakochana, a później porzucona. więc chyba wszystko.
|
|
 |
|
- żyłam dla Ciebie, żyłam Tobą.
- teraz Cię nie mam i tym samym - nie żyję.
|
|
 |
|
- dlaczego Ty mi to robisz.?
- co znowu, do choler_y.?
- dlaczego specjalnie na moich oczach całujesz swoją nową dziewczynę.?
- czyli jednak jesteś zazdrosna, miło, że osiągnąłem swój cel.
|
|
|
|