 |
|
♥ 24.01 - 24.06 ♥ 5 miesięcy z Tobą ! ♥
|
|
 |
|
Znaleźć miłość to nie problem. Schody rozpoczynają się potem,gdy trzeba tę miłość utrzymać i pielęgnować .. || pozorna
|
|
 |
|
Tęsknie już w momencie,w którym zatrzasnę za nim drzwi.Myśle o nim kiedy siedzi tuż obok.Uśmiecham się sama do siebie na samo nasze wspomnienie..Wyobrazam sobie nasze życie planując każdy drobny szczegół najlepiej jak tylko się da. Może to źle-na pewno za wcześnie, ale miło pomarzyć o czymś co w chwili obecnej jest realne tak jak trwajace dla mnie wakacje.Czy kocham ? Za wcześnie by to stwierdzić,bo przecież nie jest to słowo, które można rzucić tako na wiatr. Ale wiem jedno. Zależy mi na nim niż na kimkowiek innym.To właśnie on sprawił, że po trzech latach znów zaczęłam wierzyć w miłość i szczęśliwe zakończenie.Czy to przetrwa ? Nie wiem, ale z całego serce tego pragnę.. || pozorna
|
|
 |
|
I trudno powiedzieć co czuła chodząc tamtędy samotnie w środku nocy. Ubrana w szarą rozciągniętą bluzę z nadrukiem nike i czarne krótkie spodenki. Z wsadzonymi w uszy słuchawkami i przeraźliwą pustką w oczach.Kąciki jej ust ani drgnęły , tak jak i rysy jej twarzy i tylko sporadycznie wydobywające się spod osłony naturalnie długich rzęs łzy zwracały na siebie uwagę. Mijały minuty a ona mijała kolejne alejki w parku , z dala usłyszeć można było ciche pochrapywania bezdomnego , z drugiej strony dochodziły wrzaski melanżujących kolesi. Nie słyszała ich , nie widziała , w tamtym momencie nie zwróciłaby uwagi nawet na podbiegającego w jej kierunku mężczyznę z kominiarką na głowie i nożem w ręce. Była całkiem odległa od rzeczywistości , zupełnie gdzie indziej , swoimi myślami , swoją duszą a przede wszystkim sercem / nacpanaaa
|
|
 |
|
jesteś dla mnie nie tyle nikim co nawet i NICZYM / nacpanaaa
|
|
 |
|
Wiedziałam że ma żonę , co prawda nie od samego początku ale to mnie nie tłumaczy bo gdy doszły do mnie owe informacje to i tak z niego nie zrezygnowałam. Wiedziałam też że jej nie kocha ale co z tego skoro ja sama nie kochałam jego ? Najgorsze jest to że chyba nie czułam żadnych wyrzutów sumienia czasami nawet będąc z nim zastanawiałam się co ona teraz robi i co on jej powiedział. Po pewnym czasie zerwałam z nim kontakt , nie wiem czy dalej są razem. Możliwe że się rozwiedli , możliwe że to przeze mnie , całkiem możliwe. Być może zniszczyłam życie dwojgu ludzi , zniszczyłam związek który mógł się okazać naprawdę szczęśliwym. Być może dziś żałuję , tylko czy to coś zmienia ? /nacpanaaa
|
|
 |
|
I dziękuję że znów niespodziewanie wróciłeś do mojego życia po to by chwilę później po raz kolejny prysnąć z niego niezauważonym , naprawdę cholernie ci dziękuję. Bo dzięki temu w końcu to do mnie dotarło , wreszcie zrozumiałam.Już cię nie kocham , nie potrzebuję , już o tobie zapomniałam , no może jeszcze nie dzisiaj ale zapomnę bo wreszcie czuję się na to gotowa.Wreszcie wiem że nie mam po co rozpamiętywać , że nasza wspólna przeszłość się nie liczy. Wiem że na mnie nie zasługujesz. W końcu jestem wolna . Żegnaj ! / nacpanaaa
|
|
 |
|
Dziękuję Ci, że znosisz moje humory, prowokacje, złość, wredność, głupotkę (tą mniejszą i większą też), ironie, zazdrość, złośliwość, nie puszczanie sygnałków, nie przytulanie od razu, smutne momenty, narzekanie, wymyślanie czegoś co jest głupie, odchodzenie, zmuszanie do biegania po schodkach, robienie czegoś bez przemyślenia... Dziękuję że znosisz to, czego nie sposób czasem znieść... Czasem tak dużo, a Ty jednak nie przestajesz mnie kochać.
|
|
 |
|
Byle do następnego spotkania, a udowodnię Ci jak bardzo mi na Tobie zależy.
|
|
 |
|
Tak to właśnie Kochanie jest. To przy Tobie chcę zasypiać, oglądając w nocy filmy, a rano się budzić i jeść z Tobą śniadanie. Tak na zawsze. Na dobre i na złe.
|
|
 |
|
Lubie czasem nienaturalnie i przesadnie użalać się nad swoim życiem by w końcu dojść do wniosku, że z pozoru wcale nie jest takie złe. / k.sz
|
|
 |
|
Tak! Mam problem z odkręceniem butelki wody czy słoika,zamiast pchać drzwi to je ciągnę,mam problem z parkowaniem,nie znam się na markach samochodów.Krzyczę i panikuję jak widzę robaka.Jestem cicha,delikatna i bezbronna.Ale kocham,z całego serca kocham.Pragnę,porządam i często chce zrywac ubrania ze swojego faceta i kochac sie z nim w ubikacji czy w przymierzalni w sklepie.Tak, mimo swojej przeszłości jestem teraz szczęśliwa,kochana i potrzebna.Błagam spraw Boże,abym czuła się tak zawsze! Aby trwał przy mnie mimo odległości,mimo tego,ze wyjedzie,że go nie bedzie przy mnie.Spraw,byśmy przetrwali.Pisząc to mam łzy w oczach bojąc się o to co będzie dalej.Nie wyobrażam sobie pustych dni bez Niego..Życie nie jest takie jakie byśmy chcieli.Los układa nam wiele pułapek nie do przeskoczenia.My tylko jesteśmy zwykłymi,nic nieznaczącymi marionetkami w zyciu,którymi za sznureczki pociaga los..Jak tylko sam zechce bez żadnego naszego wpływu-czy tego chcemy,czy nie..|| pozorna
|
|
|
|