 |
|
i choć nie palę już dwa lata, mam ochotę zapalić. wtedy byłam uzależniona od tego ścierwa, teraz jestem uzależniona od Ciebie. uznałam, że ścierwo jest lepsze.
więc kotku, biegnę po szlugę.
|
|
|
|
lubię to, jak nie umiesz mnie pocieszać. wtedy mogę spokojnie powiedzieć, że jesteś debilem. też to lubisz.
|
|
|
|
wierność jest nudna. to co, chcesz zostać dziwką?
|
|
|
|
pierdolę te wszystkie odblaskowe błyszczyki. myślisz, że malując się nim przy Nim, zrobi to jakieś wrażenie? masz rację, jedno. że jesteś pustą, plastikową szmatą.
|
|
|
|
obudziłam się, usiadłam na łóżku, spojrzałam na swoje nogi. lewa już się szykowała, żeby stanąć na podłodze jako pierwsza. o, nie! to ma być zajebisty dzień. położyłam prawą nogę na podłodze, uśmiechając się na najlepszy dzień w moim życiu.
|
|
|
|
mówisz, że słowa są puste? słowa nie są, puści są ludzie, którzy ich używają. na przykład taki Ty. codziennie mówisz mi, że mnie kochasz. takie wyjątkowe słowa, zamieniasz w kłamstwo. i kto tu jest winny? nie słowa.
|
|
|
|
będę Twoim małym aniołkiem, dawającym buziaki, będziesz mi mógł zaufać. a Ty będziesz moim wielkim rycerzem, chroniącym, przed niebezpieczeństwem, wielkim mega big mięciutkim misiem, który będzie mnie przytulał.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
