 |
wypiłabym z Tobą za błędy, jednak tamto - to nie był błąd, niewłaściwe posunięcie. to było piękne.
|
|
 |
na prawdę chcesz, żeby wrócił? żeby był tu teraz z Tobą, z litości, tak na prawdę nic nie czując? nie pakowałabym się w to. wierz mi. lepiej nie mieć nic, niż mieć coś sztucznego, wymuszonego, na niby.
|
|
 |
na samą myśl o Tobie rozrywa mnie od środka. kiedy Cię widzę dosłownie umieram. każda cząstka mojego ciała usycha, wypala się. z trudem powstrzymuję się od krzyku, histerycznego płaczu. nie mów, że jestem zimną panienką bez uczuć, że ewidentnie wszystko po mnie spływa, że zostałam stworzona do ranienia. to tylko honor, który nie pozwala mi okazywać jak obsesyjnie potrafiłam pokochać takiego skurwiela jak Ty.
|
|
 |
przekładam kupkę z ubraniami tysiączny raz w tym tygodniu. w zależności od tego, co aktualnie zamierzam robić wędrują po trasie krzesło-łóżko-krzesło-łóżko i tak w kółko. biurko jest istnym muzeum najróżniejszych przedmiotów, począwszy od kubków, przez opróżnione butelki po coca-coli, legitymację, zużyte chusteczki, aż po ramiączka od stanika. śpię w tym samym w czym funkcjonuję w dzień. włosów nawet nie próbuję rozczesywać. lekcje? zanurzam w nich nos, jednak nudzi mi się to po średnio dwóch, trzech minutach. notorycznie sprawdzam skrzynkę odbiorczą w nadziei, że jednak coś się zmieniło. nadal nic. przekraczam próg szkoły, gdzie od razu wita mnie Twój uśmiech. nie ogarniam, tyle.
|
|
 |
Dzwoni do niej były, że tęskni, chce się spotkać, Oczekując na niego coraz większy strach ma w oczach
|
|
 |
Skur*ysyny wciąż z pogardą mówią o tragedii
Zwłaszcza ci, co nie mieli okazji jej przeżyć
Ej, myślisz że alkoholik nigdy nie chce nie pić?
Większość z nich nie ma już sił...
Co ty ku*wa wiesz o uzależnieniu
|
|
 |
bo mam sentyment do tego miejscawśród dziewczyn, dzieciaków, bloków i rapu .
|
|
 |
Minął już rok, ona dalej spać nie może
Klęczy przy łóżku, mówiąc pomóż mi Boże
Pomaga jej chłopak co nienawiść w sercu nosi
I czeka na ten dzień by tamtemu dopierdolić
Ona nadal płacze, koszmary po nocach ją dręczą
Jest przy niej chłopak, którego kocha całą piersią
|
|
 |
Gdy kładą się razem, przerażona budzi się w nocy. Płacze wtedy nawet przez zamknięte oczy. On chciałby cofnąć czas żeby tego nie było
|
|
 |
Może nawet nie wiesz ,że pewnego zimowego dnia
Spojrzeniem uśmiechem skradłeś moje serce
|
|
 |
Lepiej Stracić Sekundę W Życiu Niż Życie W Sekundę
|
|
 |
całujesz Go, drażnisz paznokciami Jego kark, delikatnie mruczysz. przychodzi wiadomość. tłumaczysz się, że to mama, że musisz odpisać. jednak Twoja rodzicielka zupełnie nie pamięta o swojej puszczalskiej córci. straciłaś swoją wartość w Jej oczach. to On - ten, który nocami daje Ci najwięcej przyjemności. odpisujesz pośpiesznie, że będziesz około dziewiątej. wracasz do pieszczot ze swoim formalnym mężczyzną. potem wychodzisz, wracasz do swojego domu, zmienisz ciuszki i lecisz. proszę Cię, nie mów mi więcej, że się szanujesz.
|
|
|
|