 |
Musisz dać mi poczucie,
że nic mnie tu nie sięgnie.
Nic co już było.
|
|
 |
Nie wmówisz mi że to moje urojenia.
Miłość jest chora, niezrównoważona,
nieprzewidywalna, bezcelowa i dziecinnie
naiwna, ale nie jest urojeniem.
|
|
 |
Nie uwierzysz jak można być ślepym
karmiąc oczy oczekiwaniem.
|
|
 |
I wiesz, kiedy twój tramwaj odjeżdża
zawsze patrzę za Tobą
i nawet jeśli przyjedzie w końcu mój
to i tak patrzę,
aż znikniesz mi z horyzontu.
|
|
 |
Nie chcę romantycznej miłości z pocałunkami na ulicy,
chwaleniem się uczuciem całemu światu.
Chcę po prostu chodzić z Tobą po mieście za rękę, palić z Tobą fajki, śmiać się z głupot,
pić razem wódkę, jarać blanty i robić Ci kanapki.
Chcę zrozumienia, szczerości i trochę chorego dystansu,
żeby to co nas łączy wzbudzało takie same emocje zawsze jak na samym początku.
Pijmy z jednego kubka. Zbierajmy drobne na fajki.
Nie przesadzajmy.
|
|
 |
Mam w ustach smak krwi i chyba popełniłam samobójstwo w głowie milion razy;
zabijałam Ciebie pod powiekami tak,
że Twoja krew najsłodsza pływać będzie teraz we mnie i wiem,
że nie oddałbyś za mnie ani kropli,
ja za Ciebie litry.
|
|
 |
Dotknąć dźwięku
poczuć smak słowa
spróbować powietrza
przestać cierpieć.
|
|
 |
Powiedz, kim bym była,
gdybyś poznał mnie dzień wcześniej?
|
|
 |
Jestem odłamkiem dziewczyny,
którą kiedyś tak dobrze znałam.
|
|
|
|