 |
Nienawidzę siebie za to, że jestem w stanie dla ciebie rzucić wszystko.
|
|
 |
nie wiesz jak to jest kiedy nie masz żadnego nawet najmniejszego powodu by rano wstać i funkcjonować przez jakieś 12 godzin. nie wiesz jak to jest wymuszać uśmiech, by nie było zbędnych pytań. nie wiesz jak to jest patrzeć na swoje własne marzenia, które spełniają się komuś innemu. nie wiesz jak to jest brać oddech z bólem, który przypomina Ci o wszystkim co minęło, więc nie pieprz że mam bajkowe życie, bo nawet jeśli wydaje Ci się że to zwykłe błahostki dla mnie mogą być czymś cholernie ważnym. czymś czego Ty nigdy nie zrozumiesz.
|
|
 |
Wiesz,my nawet oddychamy w jedym tempie.
|
|
 |
trochę mnie pokochaj i trochę mnie polub. przypomnij mi ile jestem warta, przypomnij jaka potrafię być fantastyczna. udowodnij, że nadal umiem zatrzymywać ludzi. przypomnij to wszystko, co o sobie zapomniałam. wystarczy, żebyś bywał i żebym nie musiała nic mówić, żebyś po prostu wiedział jak się ze mną obchodzi.
|
|
 |
życie boli dużo bardziej niż odciski, a każda twoja miłość jest jabłkiem na twojej głowie, w które ktoś musi trafić zatrutą strzałą.
|
|
 |
Żyję jak na krawędzi, ufam Ci i wierzę, chociaż wiem, że za parę godzin możemy się już nie znac.
|
|
 |
nawet sobie nie wyobrażasz ile radości sprawia mi to, że po prostu jesteś.
|
|
 |
i nie zapomnę Jego wzroku gdy mnie tak bardzo pożądał.
|
|
 |
Mamy siebie, we dwoje, nie straszny żaden problem. Mamy siebie, a cała reszta to drobne.
|
|
 |
To ten świat, na niego łatwo zrzucić winę, to ten świat, a nie my, jest skurwysynem. Kocham cię, przecież wiem, pamiętam...
|
|
 |
Tak to już jest, gdy bezpowrotnie tracisz coś, o co walczyłeś całym swoim sercem, do ostatniego tchu. Stoisz jak wryty na środku tego całego cyrku, nie czujesz już nic. Dopiero potem przez każdą najmniejszą cząstkę Twego ciała przepływa wrząca fala złości. Zabiłbyś każdego kogo spotkasz na swojej drodze - i naprawdę, wtedy jesteś w stanie to zrobić.
|
|
|
|