 |
`. uczyliśmy się bólu od zdartych kolan, z wiekiem przekładając go na serce.
|
|
 |
`. Cholera, jestem inna niż ona, zupełne przeciwieństwo, mam rockowo-rapową duszę, ładniejsze ciało i bardziej zniszczone wnętrzności, ona jest Twoją normalgirl na stałe a ja raczej pornostar na moment.
|
|
 |
`. A co jeśli koniec świata jednak nadszedł? Może wszyscy umarliśmy, może nie widzimy tego, że jesteśmy trupami? Może wszystko się skończyło i jesteśmy w piekle? Świat się skończył, a ty nie zauważyłeś nawet choćby jednej zmiany. Twoje życie ciągle jest bagnem, które zatapia cię coraz bardziej. Sprawdź swoje tętno, ciągle żyjesz? A może to twoja wyobraźnia? Może wszyscy oszaleliśmy i myślimy, że w naszych żyłach ciągle płynie krew. Przecież koniec świata nadszedł. Widziałam go. Widziałam śmierć, która zabrała wszystkich. A my wciąż trwamy w przekonaniu, że jesteśmy na tyle dobrzy, że śmierć nas ominie, że nie umrzemy jak inni.
|
|
 |
`. Czy jest jakiś środek na nienawidzenie każdej sekundy, gdy nie jestem z Tobą?
|
|
 |
`. Sprawiasz, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech. To takie banalne. Banalny uśmiech, banalne słowa, banalne gesty, które dają niebanalną radość.
|
|
 |
To jedna z tych rzeczy o których ludzie mówią: Nie możesz ruszyć dalej jeżeli nie odpuścisz z przeszłością. Pozwolić odejść to łatwa część. Dopiero ruszenie dalej jest bolesne. Więc czasami walczymy z tym, starając się zachować rzeczy niezmienione.. Rzeczy nie mogą jednak zostać takie same. W pewnym momencie musisz odpuścić.. ruszyć do przodu.. Bo nie ważne jak bardzo jest to bolesne. To jedyna droga do rozwoju.
|
|
 |
Nie wolno Ci rozmyślać za dużo. Wstań, pobiegaj, posprzątaj dom, upiecz ciasto, a potem je zjedz, wsiądź na rower, zadzwoń do przyjaciółki, poczytaj, idź na spacer. Rób wszystko na co masz ochotę, tylko nie rozmyślaj. To Cię niszczy.
|
|
 |
..Zamiast tego otrzymałam kolejny cios w serce, kolejny przyklejony plaster, który non stop się odkleja.
|
|
 |
Wszystko sprowadza się do ostatniej osoby, o której myślisz przed snem. Właśnie tam jest twoje serce.
Niestety...
|
|
 |
Trzeba przyjąć konsekwencje podjętego wyboru .
|
|
 |
to wszystko przyszło tak nagle. głupie zaczepki na facebooku. pierwsze rozmowy. pierwsze spotkania. za każdym razem chciałam Cię więcej i więcej. potrzebowałam Twojego głosu, śmiechu, nawet głupich żartów. tęskniłam za Tobą, chociaż próbowałam to wyprzeć. nie chciałam kochać, bałam się tego. byłam niesamowitą idiotką wiesz. na szczęście w porę zdałam sobie sprawę z tego, jaki dobry z Ciebie chłopak, Skarbie.
|
|
 |
jeśli straciłabym Ciebie, to straciłabym wszystko. w sumie nie pierwszy raz upadłabym na dno. wiem, że należy iść dalej, ale ja wolę zatrzymywać się w miejscu na długie miesiące i czekać, aż pojawi się ktoś, kto naprawi moją połamaną pikawę.
|
|
|
|