głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szczesliwieszczesliwa

Codziennie robię makijaż  układam włosy  przybieram swój najpiękniejszy uśmiech  staram się wyglądać idealnie. Czemu ? Ponieważ próbuję przekonać świat i samą siebie  że bez Ciebie też jestem szczęśliwa.

miss_irony dodano: 15 października 2010

Codziennie robię makijaż, układam włosy, przybieram swój najpiękniejszy uśmiech, staram się wyglądać idealnie. Czemu ? Ponieważ próbuję przekonać świat i samą siebie, że bez Ciebie też jestem szczęśliwa.

Dlaczego tak jest  że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś  dla jednego zwykłego człowieka  nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym  kimś wspaniałym. Kimś zbyt idealnym  by mógł istnieć na prawdę? A gdy sądzimy  że już nic nie może zepsuć tego szczęścia  wtedy ten zwyczajny  szary człowiek zadaje nam cios  po którym nie umiemy się pozbierać  choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ  taki mocny.. że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć  że to nic. Że nic się nie stało. Że damy radę.

miss_irony dodano: 15 października 2010

Dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym. Kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć na prawdę? A gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ, taki mocny.. że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic. Że nic się nie stało. Że damy radę.

to nie miało tak wyglądać. mieliśmy zostać przyjaciółmi  nawet najlepszymi. mieliśmy mówić sobie wszystko. miałam uwielbiać Ciebie i ze wzajemnością  ale nie kochać. po naszym rozstaniu miała nastać idealna przyjaźń  na wiele lat. więc dlaczego nienawidzisz mnie  a ja nienawidzę Ciebie?

miss_irony dodano: 15 października 2010

to nie miało tak wyglądać. mieliśmy zostać przyjaciółmi, nawet najlepszymi. mieliśmy mówić sobie wszystko. miałam uwielbiać Ciebie i ze wzajemnością, ale nie kochać. po naszym rozstaniu miała nastać idealna przyjaźń, na wiele lat. więc dlaczego nienawidzisz mnie, a ja nienawidzę Ciebie?

Przez niego zaczęłam odbierać wszystkie telefony  nawet  gdy dzwonił zastrzeżony. otwierałam drzwi bez pytania 'kto tam'  abym mogła być zaskoczona  kiedy go zobaczę. Jak tylko usłyszałam dźwięk esemesa biegłam do telefonu choćby się paliło  z nadzieją  że on napisał. Patrzyłam w twarz wszystkim przechodniom i widziałam w nich tylko jego. To była jedna wielka paranoja  bo on zadzwonił w najmniej oczekiwanym momencie ze słowami 'kocham Cię'  a ja nie potrafiłam odpowiedzieć 'ja Ciebie też'..

miss_irony dodano: 15 października 2010

Przez niego zaczęłam odbierać wszystkie telefony, nawet, gdy dzwonił zastrzeżony. otwierałam drzwi bez pytania 'kto tam', abym mogła być zaskoczona, kiedy go zobaczę. Jak tylko usłyszałam dźwięk esemesa biegłam do telefonu choćby się paliło, z nadzieją, że on napisał. Patrzyłam w twarz wszystkim przechodniom i widziałam w nich tylko jego. To była jedna wielka paranoja, bo on zadzwonił w najmniej oczekiwanym momencie ze słowami 'kocham Cię', a ja nie potrafiłam odpowiedzieć 'ja Ciebie też'..

 Tak bardzo chciałabym być twoją jedyną kobietą. Jedyną! Rozumiesz?! I wiedzieć  że będę cię miała jutro  w przyszły poniedziałek i także w Wigilię. Rozumiesz?!   Płakałam  Chciałabym być twoją jedyną kobietą. Tylko to. Schylił głowę. Skulił się  jak gdyby to  co powiedziałam  było jak cios i teraz oczekiwał następnych. Wyciągnął palec z szyjki butelki z szampanem i zastygł w tej pozycji. Milczał. Po chwili wstał i poszedł w kierunku morza. Ja siedziałam  nie mogąc się ruszyć. Wracając  dotknął mojej głowy i powiedział cicho: „Wybacz mi”

miss_irony dodano: 15 października 2010

-Tak bardzo chciałabym być twoją jedyną kobietą. Jedyną! Rozumiesz?! I wiedzieć, że będę cię miała jutro, w przyszły poniedziałek i także w Wigilię. Rozumiesz?! - Płakałam -Chciałabym być twoją jedyną kobietą. Tylko to. Schylił głowę. Skulił się, jak gdyby to, co powiedziałam, było jak cios i teraz oczekiwał następnych. Wyciągnął palec z szyjki butelki z szampanem i zastygł w tej pozycji. Milczał. Po chwili wstał i poszedł w kierunku morza. Ja siedziałam, nie mogąc się ruszyć. Wracając, dotknął mojej głowy i powiedział cicho: „Wybacz mi”

 idziesz?  nie.  a dlaczego?  bo on tam będzie.  i co ?  i nie chcę go widzieć. wiesz przecież  że mnie zranił. a ja nadal go kocham.  to pokaż mu  że cię nie zniszczył. że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. że potrafisz nadal cieszyć się z życia. pokaż mu  że się nie przejmujesz. zapytam więc jeszcze raz. idziesz ?  ... poczekaj  wezmę błyszczyk.

miss_irony dodano: 15 października 2010

-idziesz? -nie. -a dlaczego? -bo on tam będzie. -i co ? -i nie chcę go widzieć. wiesz przecież, że mnie zranił. a ja nadal go kocham. -to pokaż mu, że cię nie zniszczył. że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. że potrafisz nadal cieszyć się z życia. pokaż mu, że się nie przejmujesz. zapytam więc jeszcze raz. idziesz ? -... poczekaj, wezmę błyszczyk.

Siedziała o pierwszej w nocy na balkonie  zimno przyjemnie łaskotało jej twarz. Wokół fotelu  na którym siedziała  szeleściły porozrzucane papierki po chałwie. To właśnie On nauczył ją jeść te słodkości. Mówił  że są najlepsze  kiedy się za kimś mocno tęskni. W uszach miała słuchawki. Płynęła z nich ulubiona piosenka dziewczyny  ta  która najbardziej przypominała Jego. Spojrzała na tysiące gwiazd nad jej głową i uśmiechając się słodko uświadomiła sobie  że On   tak samo jak ona   patrzy teraz w gwiazdy i uśmiecha się tym swoim powalającym uśmiechem. Po chwili usłyszała dźwięk wiadomości:  'Powiedziałem gwiazdom  żeby nad Tobą dziś czuwały. Śpij dobrze  kochanie'.

miss_irony dodano: 15 października 2010

Siedziała o pierwszej w nocy na balkonie, zimno przyjemnie łaskotało jej twarz. Wokół fotelu, na którym siedziała, szeleściły porozrzucane papierki po chałwie. To właśnie On nauczył ją jeść te słodkości. Mówił, że są najlepsze, kiedy się za kimś mocno tęskni. W uszach miała słuchawki. Płynęła z nich ulubiona piosenka dziewczyny, ta, która najbardziej przypominała Jego. Spojrzała na tysiące gwiazd nad jej głową i uśmiechając się słodko uświadomiła sobie, że On - tak samo jak ona - patrzy teraz w gwiazdy i uśmiecha się tym swoim powalającym uśmiechem. Po chwili usłyszała dźwięk wiadomości: -'Powiedziałem gwiazdom, żeby nad Tobą dziś czuwały. Śpij dobrze, kochanie'.

Faktycznie   miłość jest jak narkotyk. Zakochujesz się  bierzesz ten nowy idealny świat obiema rękami. Chcesz więcej i więcej. Dopiero po czasie przychodzi delikatne otrzeźwienie   on Cię nie kocha. Nic tego nie zmieni. Musisz z tym skończyć  bo to tylko cierpienie i przeraźliwy ból. I tu właśnie jest problem   jak zrezygnować z czegoś co przynosiło radość  szczęście i było niemalże żywcem wyjęte z marzeń? Jak zrezygnować z Pana Idealnego z pozytywną myślą   że na pewno znajdzie się inny ?

miss_irony dodano: 15 października 2010

Faktycznie - miłość jest jak narkotyk. Zakochujesz się, bierzesz ten nowy idealny świat obiema rękami. Chcesz więcej i więcej. Dopiero po czasie przychodzi delikatne otrzeźwienie - on Cię nie kocha. Nic tego nie zmieni. Musisz z tym skończyć, bo to tylko cierpienie i przeraźliwy ból. I tu właśnie jest problem - jak zrezygnować z czegoś co przynosiło radość, szczęście i było niemalże żywcem wyjęte z marzeń? Jak zrezygnować z Pana Idealnego z pozytywną myślą, "że na pewno znajdzie się inny"?

Bo wiesz  nieważne czy to prawdziwa miłość  szalone zakochanie  totalne złudzenie  czy moglibyście być razem do końca życia  czy tylko przez dziesięć minut  boli tak samo  kiedy ktoś ci to odbiera. Bo tak samo umiera nadzieja. A nadzieja jest zawsze prawdziwa.

miss_irony dodano: 15 października 2010

Bo wiesz, nieważne czy to prawdziwa miłość, szalone zakochanie, totalne złudzenie, czy moglibyście być razem do końca życia, czy tylko przez dziesięć minut- boli tak samo, kiedy ktoś ci to odbiera. Bo tak samo umiera nadzieja. A nadzieja jest zawsze prawdziwa.

I odszedł.. Tak bez żadnego wyjaśnienia  bez żadnego żegnaj  bez żadnego spierdalaj.. Tchórz ! odszedł jakbyśmy się nigdy nie znali..

miss_irony dodano: 15 października 2010

I odszedł.. Tak bez żadnego wyjaśnienia, bez żadnego żegnaj, bez żadnego spierdalaj.. Tchórz ! odszedł jakbyśmy się nigdy nie znali..

Przykre. Patrzę na dziewczynę  której właśnie pęka serce. Na dodatek patrzę w lustro..

miss_irony dodano: 15 października 2010

Przykre. Patrzę na dziewczynę, której właśnie pęka serce. Na dodatek patrzę w lustro..

za kim najbardziej tęsknisz ?   hmm .. tęsknie za ludźmi   którzy nauczyli mnie żyć .   jak to nauczyli żyć ? przecież każdy to potrafi .   ja nie potrafiłam . na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi   którzy pokazali mi jak się śmiać   kochać   jak czuć się szczęśliwą ..   to pewnie nauczyli cię też i płakać ..   niee   płakać nauczyłam się sama .. wtedy   gdy odeszli bez słowa pożegnania

miss_irony dodano: 15 października 2010

za kim najbardziej tęsknisz ? - hmm .. tęsknie za ludźmi , którzy nauczyli mnie żyć . - jak to nauczyli żyć ? przecież każdy to potrafi . - ja nie potrafiłam . na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi , którzy pokazali mi jak się śmiać , kochać , jak czuć się szczęśliwą .. - to pewnie nauczyli cię też i płakać .. - niee , płakać nauczyłam się sama .. wtedy , gdy odeszli bez słowa pożegnania

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć