|
Próbuję kochać siebie coraz bardziej, z każdym dniem. Daję sobie samej fory, nie krytykuję, nie niszczę. W życiu usunęłam wszystkie niepotrzebne kwestie, pozostawiłam tylko te najważniejsze. Staram się być coraz lepsza z każdym dniem. Nie zawieść. Nie mogę zawieść. Muszę być.
|
|
|
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku.
|
|
|
Problem tkwi w tym, że pewni ludzie są niezastąpieni
|
|
|
Czasami już nie wystarcza świadomość, że kiedyś może być lepiej.
|
|
|
czuje złość, czuję kurwa zwątpienie czemu nie mogłem ci pomóc gdy byłeś w takiej potrzebie
|
|
|
Poczuj kryształową kulę ,potem rzuć nią o ziemie ,popatrz - rozbite szkło, życie to przeznaczenie.
|
|
|
Serce nie sługa, jest ważne, że się ufa.
Myślisz nie ona, za chwilę będzie druga.
|
|
|
Kiedyś wszystkie czarne dni, obrócimy w dobry żart.
|
|
|
Możesz mieć wszystko, a jednocześnie nie mieć nic.
|
|
|
Powiedz, że mnie kochasz. Potem mogę zniknąć. [ disable ]
|
|
|
WSZYSTKIEGO NAJLEPSIEJSZEGO PANOWIE ♥.
|
|
|
Stoczyłam się. Mocno stąpam nogami po samym dnie czując jak jego rozpacz wbija mi się w stopy. Każdy kamień, szkło, zardzewiały metal, ostry kawałek drewna raniący moje kolana po upadku przypominają mi dlaczego tu jestem. Zdarte łokcie, płynące czerwone po nadgarstkach potoki i czarne smugi na policzkach. Przepite oczy, w których popękały krwinki. Boję się... Panujący tu chłód i ciemność powodują, że zatracam się w tym wszystkim coraz bardziej nie mogąc znaleźć odwrotu. Serce bije nierównym rytmem powodując mocne kłucie. Zgubił mnie kolejny łyk... kolejna noc z zapitą mordą. Zniszczyłam wszystko co było ważne. Chciałam zapomnieć, uciec.. chciałam przestać być jedną, wielką niewiadomą. Stałam się nikim a pierdolona duma nie pozwala mi sobie pomóc. Wyniszczam się kawałek po kawałku czując jak stopniowo brakuje we mnie życia. Upadnę jeszcze niżej bo nie mam ochoty na litościwe spojrzenia i współczucie miotające wszystkimi na cztery strony świata. Zapomną.. zostanę tu. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|