 |
Mijałam go kilka razy dziennie z uczuciem nieprzyjemnego mrowienia na karku. Wytrzymywałam jego oschłe spojrzenia. Unosiłam brodę mimo arogancji i traktowania wszystkich z góry, jakimi zdawał się przesiąkać. Usilnie starałam się odsunąć od siebie bezpodstawną nadzieję, że być może gdzieś w głębi jest innym człowiekiem, niż wskazywałyby na to pozory. Odpychałam od siebie każdą z myśli o tym, że może mi się podobać lub że mogłabym być bliżej niego. A dzisiaj? Uchyla mi dostęp do swojej klatki piersiowej, a ja dostrzegam serce. I słyszę, jak tłumaczy mi coś, a zdanie kończy się uzasadnieniem "... bo Cię kocham".
|
|
 |
Dostałam mały prezent od Was wszystkich - 399 000 odwiedzin, aaaaaa! Aż ścisnęło mi się serce, gdy powróciłam do wspomnień ze świetności moblo. Założyłam tutaj konto pod koniec roku 2011 i dopiero teraz uzmysłowiłam sobie ile to już minęło czasu i przede wszystkim ile zaszło we mnie zmian. W moim życiu, ale przede wszystkim we mnie samej. I chociaż ujrzy, przeczyta, usłyszy ode mnie to szczere "dziękuje!" może i tylko garstka osób, to ogromnie cieszę się, że kiedyś pod wpływem chwili, emocji nie usunęłam konta i wciąż mogę być Waszą "happylove" haha. Co ja miałam w głowie, wymyślając swój nick. Reasumując: DZIĘKUJE najmocniej :) + Gdyby ktokolwiek chciał się ze mną skontaktować, to pisać bez problemu tutaj lub na mojej stronie na facebooku. Nie gryzę! Zazwyczaj nie ;)
|
|
 |
Do każdego moblowicza ślę gorące i szczere całuski. Dużo, dużo wytrwałości w walce o każdy kolejny dzień, dużo słoneczka i jak najwięcej pozytywów w życiu. Sukcesów i przede wszystkim: prawdziwej miłości i rodzinnego ciepełka. Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka. Od happylove, Beaty - jakkolwiek mnie pamiętacie, mordeczki. 😻 😻
|
|
 |
Cześć. Pamiętasz mnie jeszcze? Kiedyś nazywałeś mnie całym swoim światem, całowałeś w czoło na dzień dobry, tuliłeś całymi nocami i dopisywałeś do swojej przyszłości. Obserwowałeś każdy mój ruch, uśmiechałeś się w najmniej oczekiwanych momentach i całowałeś, gdy tylko nie poświęcałam Ci kolejnego momentu. Czasem chyba też złościłeś się, kiedy nie traktowałam siebie poważnie, jednak wierzyłeś we mnie, tak mi się wydaje. Momentami wydawało mi się też, że mnie kochasz. Pamiętasz? / Endoftime.
|
|
 |
CO WY NA TO, JEŚLI ENDOFTIME WRÓCIŁABY TU? :)
|
|
 |
Puk, puk mordki! Wszyscy już pozamarzali przez tę pogodę za oknem? Ktoś tu jeszcze żyje?
|
|
 |
jestem spełniona, szczęśliwa, naprawdę czuję, że mogę :)
|
|
 |
może kiedyś to zrozumiesz, zadzwoń kiedy dorośniesz
|
|
|
|