 |
Sory, zapomniałam, że kumple zawsze ważniejsi. Ich przecież nie wystawisz, a mnie możesz, bo wiesz, że i tak będę czekać. Naiwna idiotka i pierdolony egoista. /esperer
|
|
 |
Skąd wiem,że damy radę? Przeszliśmy za dużo na początku i się nie poddaliśmy. U nas nic nie było typowe, bo kiedy normalni ludzie cieszą się sobą nawzajem, my szliśmy na dwie różne imprezy z wyłączonymi telefonami. Oni chodzili na romantyczne spacery,a my krzyczeliśmy na siebie i odwracaliśmy plecami. Większość czuła te pierdolone motylki w brzuchu, a ja czułam tylko ból w klatce piersiowej, bo jego kolejnym ostrym słowie. Widziałam jak się śmiali, kiedy my mieliśmy łzy w oczach i nie potrafiliśmy do siebie dotrzeć. Nic nie było takie normalne i proste,wszystko potrafiliśmy skomplikować, dlatego wiem, że teraz jesteśmy silniejsi i po prostu przetrwamy. Przetrwamy, bo to co najgorsze zdążyliśmy już sobie wzajemnie podarować. /esperer
|
|
 |
Mój związek, moje problemy, moje szczęście,mój śmiech, moje łzy i mój ból. Mój związek, mój chłopak, Ty się zajmij sobą./esperer
|
|
 |
Sporo przeszliśmy i było ciężko utrzymać tą znajomość, chociaż teraz jesteśmy w związku. Początki przypłacałam łzami, nieprzespanymi nocami i tym cholernym bólem w klatce piersiowej. Dużo tłumiłam w sobie, wiele wybaczałam albo po prostu udawałam,że znowu nie nawalił. Oszukiwałam siebie, więc błagam, nie pierdol mi tutaj teraz, że zjebałam sprawę i się nie starałam. Nie mów, że dla mnie to było proste,że traktowałam to obojętnie, bo nic nie wiesz o tym jak się czułam, kurwa, to nie Ty krzyczałeś do poduszki i drapałeś nadgarstki,bo wtedy to było jedyne co mogłam zrobić. Nic nie wiesz, więc nie oceniaj. Raniliśmy siebie nawzajem, a potem wyszliśmy na prostą, a Ty się nie wpierdalaj./esperer
|
|
 |
chciałabym obudzić się rano i dowiedzieć, że to wszystko to tylko zły sen. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
pora skończyć się staczać i raz na zawsze zapomnieć, że istniałeś. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nie mogę dopuścić myśli, że pozwoliłam ci być blisko. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
wtedy czułam do niego coś wyjątkowego, dzisiaj czuję do niego tylko odrazę, nic poza tym. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
coś ponad zdradę, coś co nie zasługuje na żadne usprawiedliwienie. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
chciałabym wymazać wszystkie wspomnienia związane z Tobą. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
rozgrzebując stare sprawy można natknąć się na okropną prawdę. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
w sumie dobrze, że to się już skończyło, ale mimo wszystko wolałabym, żeby nigdy się nie wydarzyło. I nieogarniamciebejbe
|
|
|
|