 |
"nie ważny jest opis miejsca i daty ważne że
wokół same wariaty"
|
|
 |
To mój wybór nie mów mi co jest słuszne,
wystarczająco długo myślę o tym zanim usnę
|
|
 |
|
przepraszam za to, że wy wszystkie możecie rozbierać Go wzrokiem, a tylko ja rękoma.
|
|
 |
Jebać stres, dbaj o przyjaźń i rodzinne więzy. Życie jest jak bosy spacer po trawie pełnej węży. Dla pieniędzy i z zazdrości jak sępy Cię rozerwą. I z tak zwanych znajomych wypłynie najgorsze ścierwo. Pierdol dwulicowców, fałszywi koledzy. Cieszą ryj jak Cię widzą, po czym wbijają nóż w plecy.
|
|
 |
Mam kogoś, kto jest moją kotwicą. Rozmawiamy codziennie, nawet, jeśli są to tylko smsy o treści: "kocham cię, miłego dnia", a gdy byłam chora, biegł późnym wieczorem po tabletki i gotował mi rosół następnego dnia. Tęskni, gdy wyjeżdżam, tak samo jak ja, kiedy go nie ma. Kocha mnie, bez względu na wszystko, co wydarzyło się w międzyczasie. Mam kogoś, czyje ramiona są moim portem. Domem, w którym czuję się bezpiecznie. To się zdarza bardzo rzadko i niemodnie jest dzisiaj tak czuć, ale mam kogoś takiego.
|
|
 |
co Ty o mnie wiesz? w zasadzie nic
jeśli masz mówić głupio to lepiej milcz `
|
|
 |
` nie okradam bliskich, nie sprzedaję nikogo
sam wiem jak to jest mieć za plecami ogon
|
|
 |
` A ja chuj wbijam w branżę, skoro sam się nie
ogarniam już. Naćpałem się wczoraj, dzisiaj znów będę żałował. I znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach, Znów musiałem zmarnować szansę, a
Kurwa, miałem być dorosły, zamiast tego mam
delire, Ból głowy i nie mam forsy
|
|
 |
jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie
mówisz 'dobranoc' i nie mogę przez to usnąć..
|
|
 |
36,6 stopni Celsjusza, 70% wody i dusza 5
litrów krwi, jedno serce ją tłoczy i jeden Ty, by
to wszystko zjednoczyć.
|
|
 |
znów udawać, że jest dobrze, a nie jest dobrze
od dawna? wczoraj w nocy nie spałem, która to
noc z rzędu i ile to jeszcze potrwa zanim
zgaśnie to zło w sercu?
|
|
|
|