 |
bo wiesz , ja sobie tak myślę . na chuj wam te związki ? to durne wiązanie się z kimś . może mi to wytłumaczycie ? ja tego nie rozumiem . to same kłopoty . przecież bycie singlem jest zajebiste i można się zajebiście bawić na imprezach . no bo pomyśl , do czego potrzebny byłby ci teraz chłopak ? no do niczego . dobra , te związki i statusie na fejsie wam mogę jeszcze wybaczyć . ALE ŚLUB ? po co ludzie w ogóle biorą ślub ? ale ja się cieszę , że jestem sam . / haha , kolega ; **
|
|
 |
kaj idziesz jak cima ?! / pewien osobnik ! yhyhyhy .
|
|
 |
- zróbmy coś głupiego - powiedział przyjaciel - nie, sorry, wiesz, że większość naszego życia to właśnie składa się z tego Twojego głupiego pytania? i wiesz jak to później się kończy? ZAWSZE robimy coś głupiego, ale nieświadomie, daj spokój, wytrzymaj jeden dzień - odpowiedziałam - no choooodź - wskoczył na moje plecy - ciężki jesteś, grubasie, złaź - wzięłam łyk soku, który trzymałam w ręce i próbowałam go zepchnąć, po czym spadł prawie że na twarz, a ja nie mogąc się opanować wyplułam cały sok na niego. / believe.me
|
|
 |
Siedziała na ławce przed szpitalem, patrząc bezradnie szklącymi się oczyma przed siebie, ręką podpierając swoją głowę. Nie drgnęła nawet wtedy, kiedy w zasięgu jej wzroku zobaczyła swojego chłopaka. Podszedł do niej z zatroskaną miną i siadając obok niej zapytał - i co skarbie? - każą czekać... - będzie dobrze, damy radę. - ja już mam dość, mam dość tych wiecznych kłamstw, za każdym razem każą mi czekać! Nie mogą tak po prostu powiedzieć, że jestem chora? że zaraz umrę? że będą mnie kurwa faszerować kroplówkami, sterydami i Bóg wie czym jeszcze? - zaczęła wrzeszczeć, a z oczy popłynęły strumienie łez - nie mów tak, ja będę czuwał przy tobie - objął ją mocno ramieniem, jakby chciał uchronić ją przed straszliwą prawdą. / believe.me
|
|
 |
Zdążyłam zgubić telefon i go znaleźć, pójść trzy razy na wagary na niemieckim, oblecieć pół miasta w poszukiwaniu szkoły przyjaciela, poznać fajnego faceta, zrobić wszystkie zaległe projekty, napisać dwa eseje i poprawić wszystkie sprawdziany, z których nie byłam zadowolona. A Ty w tym czasie leżałeś na łóżku w swoim pokoju i się niszczyłeś. Tak, dobry plan na przyszłość. / believe.me
|
|
 |
jak się wtedy zachowałam ? przyjebałam szczęściu w mordę . przyjebałam , choć przyszło do mnie , usiadło na kanapie i słodko się uśmiechało , odrzuciłam je choć było na wyciągnięcie ręki . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
przez te kilka miesięcy doszłam do wniosku , że naprawdę bardzo mocno można tęsknić za czyjąś ciszą . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
czasem zachowujesz się tak , że nie mam pojęcia czy walczyć o ciebie , czy może lepiej zapomnieć . gdybyś dał mi choć jedną , małą wskazówkę , gdybyś wreszcie zdecydował się czego tak naprawdę chcesz , byłoby mi dużo prościej . bo wiesz ? ja w tym całym dziwnym układzie czuję się jak pionek , jak pierdolona rzecz , którą manipulujesz kiedy coś ci nie wychodzi w życiu . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
minął rok , zależy mi już zupełnie na innej osobie , ale wciąż czasem , gdy z nudów czytam pamiętnik z tamtego okresu , skaczę przez kałuże w deszczu , jem chupa chupsy czy przechodzę przez ten park , myślę , że moglibyśmy jeszcze wszystko naprawić . mimo , że nie myślę już o tobie w nocy , że nie płaczę na naszych piosenkach , że twoje imie nie jest czymś na dźwięk czego serce mi pęka na pół . gdy przypominam sobie to wszystko przez co przeszliśmy , jak dobrze nam było ze sobą i jak bardzo o nas walczyłam , myślę , że gdybyśmy spróbowali po raz kolejny byłoby dobrze , może nawet lepiej . to chyba znaczy , że byłeś kimś wyjątkowym , czyż nie ? i chyba już do końca życia będziesz miał specjalne miejsce w moim głupim sercu . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
była tak zaślepiona jego osobą , że jego największe wady brała za zalety , bez których w życiu by się w nim nie zakochała . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|