 |
`Tylu ciekawych ludzi przegapiliśmy, przez tylu niewłaściwych.
|
|
 |
Nie wiem, czy tęsknisz i żałujesz, i niech tak pozostanie. Nie chcę już o Tobie słyszeć. Nie chcę próbować rozumieć, dlaczego tak postąpiłeś. Nie chcę twoich powrotów i nieszczerych spojrzeń. Nie mam zamiaru wracać do przeszłości, bo to boli. Wiesz, nawet już nie oczekuję Twojego 'przepraszam'. Chyba zrozumiałam, że tak naprawdę, nie było warto. [ yezoo ]
|
|
 |
Ludzie odchodzą, a Ty nie możesz za nimi iść. Pamiętasz jak było z zabawkami dzieciństwa? Na początku upierałeś się, że wszystkie koniecznie muszą zostać. Potem z lekkim ukłuciem w sercu kilka oddałeś, kilka wyrzuciłeś, a resztę wpakowałeś na strych i przyznaj się, dzisiaj o nich nie myślisz, bo zastąpiłeś je nowymi, odpowiednimi do wieku. Tak samo jest z ludźmi. Czasami ciężko pozwolić im odejść, ale potem przychodzą nowi i okazuję się, że z nimi też możesz być szczęśliwy./esperer
|
|
 |
kiedyś może do ciebie napiszę bądź zadzwonię. zdecyduję się na ten pierwszy krok, który znacznie będzie decydować o zakończeniu naszej znajomości. powiem ci o wszystkim, o każdym twoim kłamstwie, o którym się niedawno dowiedziałam. zaskoczę cię przemianą, jaka we mnie następuję. podziękuję ci za wszystkie fałszywe chwile, które przy tobie spędziłam. wyjaśnię ci również, jak wiele się przez to nauczyłam dzięki tobie. może nie będziesz wcale na początku zaskoczony, ale później będę szła po całości. nie cofnę się przed niczym. powiem wprost co o tobie myślę. wygarnę ci, jak brzydzę się tobą. będę życzyła ci również tak zniszczonego życia, jak ty zniszczyłeś moje. będę miała wtedy również szczerą nadzieję, że zrozumiesz, jak wiele błędów popełniłeś, którymi sprowadziłeś mnie na złą drogę. lecz wtedy będzie już za późno na przeprosiny. zakończę konwersację szybciej niż będziesz się tego spodziewał.
|
|
 |
Nigdy nie prosiłam go, o to aby odprowadził mnie do domu, sam to robił iż wiedział że potwornie boję się ciemności. Nigdy nie prosiłam by mnie przytulił czy pocałował, był zobowiązany sam to robić nawet gdy byłam na niego zła. Nigdy nie oczekiwałam, że ocieral będzie mi łzy po każdym moim upadku. Nie prosiłam by trzymał mnie mocno za rękę podczas spaceru w zimę, sam zdecydował się to robić. Nie prosiłam go aby uważał na mnie, miał mnie na oku bo wiedział że potwornie boję się potknąć, czasem nawet o własne nogi. Nigdy nie prosiłam by niósł mój plecak, chociaż wydawało się że książki przy nim ważyły tonę. Nigdy nie mówiłam że mam rację, sam mi ją przyznawał, nawet gdy nie miałam racji. Wydawałoby się że kochał mnie całym sercem, nie prosząc o nic więcej niż o moją bliskość. Wydawałoby się.. Poprosiłam go o pierwszą, jedyną rzecz którą chciałam.. odmówił mi. O co go poprosiłam? O to żeby był już zawsze. / youreality
|
|
 |
-Skąd miałam wiedzieć że Ci zależy? - rzuciłam z łzami w oczach, nie oczekując odpowiedzi. -chociażby dlatego że ci to mówiłem? -odparł z ironią w głosie. -Teraz to nie ma już znaczenia co czuję, wybrałaś jego.. -Dodał po chwili mrużąc oczy.. Poczułam ból. Nie wiedząc co powiedzieć podeszlam do niego bliżej.. Bez chwili zastanowienia pocalowalam go w usta, delikatnie przegryzl mi warge, pieszczac ją przy tym językiem. Uwielbialam gdy to robił. / youreality
|
|
 |
|
Co ma być to będzie, a jak będzie chujowo to się napierdolimy i będzie zajebiście.
|
|
 |
|
Chciałabym, żebyś spojrzał mi kiedyś głęboko w oczy i zobaczył, jak się zmieniłam przez Ciebie. / kinia-96
|
|
 |
|
Wspomnienia wracają czy tego chcesz, czy nie.
|
|
 |
nie pij w czasie jazdy, za dużo się rozlewa.
|
|
 |
-jesteś zła? -nie... -to co słychać? -spierdalaj.
|
|
 |
Nadal ciężko mi powiedzieć "tak, to jest mój chłopak". Mam wrażenie, że to perfidne kłamstwo mówić o tej rzekomej miłości, o uczuciu, które nas niby łączy. O tym wszystkim co robi każdy zakochany, spacerki, kolacje i inne bajery. Ciężko mi trzymać go za rękę, przedstawiać znajomym i nie mieć w sercu poczucia tej cholernej zdrady. Jak mogę mówić, że jest ktoś nowy, skoro ten "stary" nadal jest najważniejszy?/esperer
|
|
|
|